Na co poszły pieniądze z publicznych zbiórek? Narodowcy i MSWiA milczą

Na co poszły pieniądze z publicznych zbiórek? Narodowcy i MSWiA milczą

Robert Bąkiewicz
Robert Bąkiewicz Źródło:Shutterstock / praszkiewicz
Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, na czele którego do niedawna stał Robert Bąkiewicz, mimo upłynięcia wyznaczonego w przepisach terminu, wciąż nie rozliczyło się z publicznej zbiórki. Narodowcy mieli na to 30 dni, minęło już ponad 100.

Jak wskazuje „Rzeczpospolita”, sprawozdanie finansowe z przeprowadzonej w dniach 11-13 listopada zbiórki publicznej powinno trafić do MSWiA w terminie do 30 dni od jej zakończenia. Tymczasem, po 100 dniach do ministerstwa wciąż nie wpłynęły żadne dokumenty. Nie wiadomo więc, na co przeznaczone zostały pieniądze zebrane podczas organizowanego przez Roberta Bąkiewicza wydarzenia. Resort Mariusza Kamińskiego nie odpowiedział na pytania dziennika w tej sprawie.

W dostępnym w MSWiA rejestrze stowarzyszeń podany został telefon do bliskiego współpracownika Bąkiewicza Mariusza Sarola. Ten zaprzecza jednak, by spoczywała na nim jakakolwiek odpowiedzialność za przeprowadzoną zbiórkę i twierdzi, że nie wie czemu w rejestrze zamieszczony został jego numer telefonu. – Ja nie byłem przedstawicielem Marszu Niepodległości. Kto? Ja nie wiem kto – powiedział.

Publiczne pieniądze płyną mimo uchybień

Zbiórka przeprowadzona w 2022 roku nie jest jedyną nierozliczoną kwestą organizowaną przez stowarzyszenia powiązane z Bąkiewiczem. Jak się okazuje, stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości od 2019 roku nie rozliczyło stałej zbiórki prowadzonej na terenie całego kraju. Obecnie opóźnienie w tej sprawie wynosi już 1115 dni. Brak złożenia stosownych dokumentów powinien skutkować odcięciem od dofinansowań z państwowego budżetu. Tak się jednak nie dzieje.

Tylko między 2021 a 2022 rokiem do stowarzyszeń powiązanych z Bąkiewiczem popłynęło niemal 5 milionów złotych. Stowarzyszenia Roty Marszu Niepodległości, Marsz Niepodległości i Straż Narodowa należą tym samym do grona największych beneficjentów dofinansowań publicznej kasy.

Również wspomniany Mariusz Sarol nie może narzekać na państwowe wsparcie. Założone przez niego niedawno stowarzyszenie Wiara i Tradycja, zdążyło już otrzymać z budżetu 430 tysięcy złotych. Przekazane organizacji pieniądze pochodziły z Fundusz Patriotycznego miały zostać wykorzystane na projekcję 10 filmów o tematyce patriotycznej.

Bąkiewicz ma problemy z finansami

Brak rozliczenia zbiórek to niejedyne problemy Roberta Bąkiewicza. Pod koniec lutego narodowiec został zwolniony z funkcji prezesa stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Powodem decyzji były zaniedbania finansowe wykryte podczas audytu stowarzyszenia. W sprawie złożono zawiadomienie do prokuratury.

– Wśród zarzutów jest działanie na szkodę stowarzyszenia związane m.in. ze złożeniem nieprawidłowo sprawozdania finansowego za 2021 r. z błędami, co skutkowało usunięciem stowarzyszenia z listy organizacji pożytku publicznego i możliwości uzyskania 1,5 proc. podatku. Porównując do wcześniejszych lat, szacowana strata to kilkaset tys. zł – przekazał pełnomocnik stowarzyszenia mec. Michał Grodzki w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Czytaj też:
Klarenbach zawieszony za wytknięcie błędu politykowi Ziobry? TVP milczy
Czytaj też:
Policzek dla Ziobry. Złożył wniosek do TK, sprawa spadła z wokandy

Źródło: Rzeczpospolita