Suwerenna Polska zwołała specjalną konferencję prasową „Reset”. Na sejmowym korytarzu pojawił się wiceminister Janusz Kowalski i poseł Mariusz Gosek. Głównym punktem odniesienia był serial dokumentalny TVP „Reset”, który ma skupiać się na stosunkach Polski i Rosji za czasów rządów Platformy Obywatelskiej.
– Nie ma lepszego uzasadnienia dla powołania i rozpoczęcia prac przez komisję ds. deputinizacji, jak właśnie przypominanie dokumentów. Niech dokumenty przemówią – stwierdził Kowalski. – Tego właśnie boi się Platforma Obywatelska, które chce powstrzymać proces transparentnego ujawniania informacji o prorosyjskiej polityce lat 2007-2014 – dodał.
Wiceminister podkreślił także, że cała polityka rządów Platformy obywatelskiej była „nastawiona na budowanie tzw. partnerstwa z Rosją”.
Suwerenna Polska popiera komisję ds. badania rosyjskich wpływów
– Suwerenna Polska jest zdecydowanie za deputinizacją. Za tym, aby jak najszybciej komisja ds. deputinizacji ruszyła. Najbardziej prorosyjskie stronnictwo w polskim sejmie, czyli Platforma Obywatelska, które realizowało prorosyjską politykę w latach 2007-2014, tej komisji oczywiście nie chce, ale rozliczymy ich za to co robili jeszcze dekadę temu – obiecał Kowalski.
Wtórował mu poseł Mariusz Gosek. – Papiery na stół, ten kto broi, niech się broni. Donald Tusk niech stanie i odpowie na szereg pytań, które ta komisja postawi jemu i wielu osobom, które na te pytania będą musiały odpowiedzieć. I bez względu na to jak bardzo będą się bali (…) muszą wiedzieć, że ta komisja powstanie. – zapewnił Gosek.
Kontrowersje wokół materiału TVP
Dokument TVP wywołał szum od momentu emisji pierwszego, i jak dotąd jedynego, odcinka. Dotyczył on jednak w dużej mierze nie jego treści, a sposobu w jaki użyte zostały w nim materiały. We fragmencie programu stworzonego przez Sławomira Cenckiewicza i Michała Rachonia wystąpił znany z prowadzenia ukierunkowanego na Rosję funduszu inwestycyjnego Bill Browder.
„Jestem bardzo rozczarowany, gdy dowiedziałem się, że polski dokument zatytułowany „Reset”, w którym udzieliłem wywiadu, jest wykorzystywany do atakowania Radosława Sikorskiego jako prorosyjskiego i próby wykluczenia go z polskiej polityki. Nie przypominam sobie wielu ludzi, którzy byli bardziej skuteczni w kontrowaniu Putina niż Radek” – skomentował na Twitterze Browder.
W podobnym tonie wypowiedział się Edward Lucas, który także wystąpił w programie TVP. „Z przerażeniem obserwuję, jak moje poglądy i nazwisko są wykorzystywane jako „dowód” w polskich krajowych atakach politycznych na Radosława Sikorskiego i innych. Dzieje się to bez mojej zgody i wiedzy” – napisał Lucas.
Czytaj też:
Gorąco w Sejmie. Kotula o śmierci ciężarnych: To wasza wina. Oskarża prezesa PiSCzytaj też:
Rząd przyjął projekt budżetu na 2024 rok. Przewiduje inflację 6,6 proc.