Deportacja ośmiu obywateli Tadżykistanu i Gruzji. SG: Zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa

Deportacja ośmiu obywateli Tadżykistanu i Gruzji. SG: Zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa

Patrol Straży Granicznej
Patrol Straży Granicznej Źródło:X / Straż Graniczna
Straż Graniczna opublikowała najnowszy raport o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Mundurowi poinformowali również o deportowaniu ośmiu obywateli z Tadżykistanu i Gruzji.

W czwartek 22 czerwca do Polski z Białorusi w sposób nielegalny próbowały przedostać się 152 osoby. W grupie byli m.in. obywatele Egiptu i Erytrei. Dziewięć osób, w tym cudzoziemcy z Togo i Tadżykistanu, przeprawili się przez Wołkuszankę. 11 obywateli Afganistanu przekroczyło granicę brzegiem rzeki Bug. Za pomocnictwo zostały zatrzymane dwie osoby.

„Czterech z nich stanowiło zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa”. Komunikat SG

Straż Graniczna poinformowała również, że w czwartek deportowano do krajów pochodzenia sześciu obywateli Tadżykistanu i dwóch Gruzji. „Mężczyźni otrzymali decyzje zobowiązujące do powrotu – czterech z nich stanowiło zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego. W przypadku jednego z wydalonych ustalono związki z terroryzmem” – czytamy w komunikacie.

Wśród deportowanych były również osoby, które organizowały lub pomagały w nielegalnym przekroczeniu granicy z Białorusi do Polski. Jak podaje Komenda Główna Straży Granicznej, pięciu cudzoziemców ubiegało się o udzielenie ochrony międzynarodowej na terytorium Polski. We wszystkich tych przypadkach Szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców wydał decyzje o odmowie nadania statusu uchodźcy i odmowie udzielenia ochrony uzupełniającej. Od powyższych decyzji cudzoziemcy złożyli odwołania do Rady do Spraw Uchodźców. Rada utrzymała w mocy decyzje Szefa Urzędu do Cudzoziemców.

Cudzoziemcy otrzymali zakaz wjazdu na terytorium państw strefy Schengen na okres od 5 do 10 lat. Deportacja została zrealizowana lotem czarterowym z wykorzystaniem wojskowego statku powietrznego przy współpracy z 8. Bazą Lotnictwa Transportowego w Krakowie-Balicach.

rozpoczął się w drugiej połowie 2021 roku. Wówczas przy polskiej granicy, na terytorium Białorusi, koczowały tysiące migrantów, którzy zostali zwabieni przez reżim Alaksandra Łukaszenki złudną obietnicą łatwego przedostania się do krajów Unii Europejskiej. Od tego czasu regularnie dochodzi do różnych incydentów.

Czytaj też:
Trwa napór na granicę Polski. Rzeczniczka SG wskazała, kiedy może dojść do prowokacji
Czytaj też:
Aleksandr Łukaszenka wydał rozkaz. „Celem ocena gotowości do mobilizacji”

Źródło: WPROST.pl / Twitter / SG