Incydent podczas wizyty polskich lekarzy u Saakaszwilego. MSZ przerywa milczenie

Incydent podczas wizyty polskich lekarzy u Saakaszwilego. MSZ przerywa milczenie

MSZ
MSZ Źródło:MSZ/Special Penitentiary Service of Georgia
MSZ zabrało głos ws. incydentu z udziałem polskich lekarzy wizytujących Micheila Saakaszwilego. Wcześniej pojawiło się nagranie, a szef gruzińskiego rządu Irakli Garibaszwili mówi o kompromitacji i hańbie.

Grupa polskich lekarzy z Zespołu Pomocy Humanitarno-Medycznej miała za zadanie przeprowadzić w Gruzji kompleksowe badania lekarskie byłego prezydenta tego kraju Micheila Saakaszwilego. „Nie zostawiamy przyjaciół w potrzebie” – podkreślał premier Mateusz Morawiecki, który wydał w tej sprawie polecenie.

Polski lekarz miał ukryć próbkę pobraną od Saakaszwilego. Nowe informacje w sprawie

W trakcie wizyty doszło do incydentu. W piątek, 14 lipca, pojawiło się nagranie, na którym cztery osoby rozmawiają w niewielkim pomieszczeniu. Następnie dołącza do nich strażnik, a jeden z mężczyzn wyciąga telefon, by nagrać, jak kolejny z nich siada na ławce, ściąga prawy but i wyjmuje z niego białe zawiniątko.

Miała to być „próbka pobrana od Michaiła Saakaszwilego przez jednego z polskich medyków”. Działanie to nazwano niezrozumiałym i sprecyzowano, że lekarz miał zawinąć „materiał” w gazetę, a następnie ukryć całość w bucie, by przemycić go poza teren placówki.

Premier Gruzji komentuje nagranie z udziałem polskich lekarzy. „Haniebne”

Do sprawy odniósł się premier Gruzji Irakli Garibaszwili, który wyraził swoje rozczarowanie. – To po prostu haniebne i niepokojące, co się stało. Zdyskredytowali ten proces. Zostaliśmy zobowiązani do udostępnienia materiału, a oni ukryli próbki, które pobrali oficjalnie po naszej akceptacji. Wskazuje to na inne intencje stojące za ich działaniami – powiedział.

Zapytaliśmy o ten incydent Centrum Informacyjne Rządu. „Ze względu na warunki misji, Zespół Pomocy Humanitarno-Medycznej nie udziela informacji o przeprowadzonych działaniach” – poinformowało CIR „Wprost”. Ambasada RP w Tbilisi nie odpowiedziała na pytanie o zdarzenie.

W środę, 19 lipca, Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej przekazało, że chargé d’affairs a.i. Ambasady RP w Tbilisi został 17 lipca wezwany do MSZ Gruzji w związku z incydentem.

„Strona polska wyraża zadowolenie i docenia decyzje rządu Gruzji dot. możliwości przebadania byłego prezydenta oraz podkreśla pełne zaangażowanie lekarzy gruzińskich w proces jego leczenia” – czytamy w oświadczeniu.

MSZ zabrało głos ws. incydentu w Gruzji. „Niezamierzony, pozbawiony intencji”

Jak podano, w trakcie wizyty polskich lekarzy u Micheila Saakaszwilego w klinice Vivamedi w Tbilisi, której celem była pomoc byłemu prezydentowi, doszło do „niezamierzonego, pozbawionego intencji niezgodnych z wypracowaną umową, incydentu, który został natychmiast wyjaśniony na miejscu oraz w trakcie spotkania z Ministrem Spraw Zagranicznych Gruzji”.

„W tym kontekście decyzja Specjalnej Służby Penitencjarnej podlegającej Ministerstwu Sprawiedliwości Gruzji dotycząca upublicznienia nagrania z przeszukania polskiego lekarza oraz szereg emocjonalnych wypowiedzi przedstawicieli gruzińskich organów państwowych przeczą zasadom dobrej współpracy” – wskazano.

Strona polska podkreśliła, że ani incydent, ani ujawnienie go przez władze gruzińskie nie będą miały wpływu na ocenę stanu zdrowia, działań gruzińskich lekarzy, a także na proces analizy wyników badań. „Strona polska niezmiennie liczy na kontynuację współpracy z gruzińskimi Partnerami i deklaruje gotowość do ewentualnych kolejnych działań, mających na celu pomoc naszym gruzińskim partnerom i byłemu prezydentowi Gruzji, Micheilowi Saakaszwilemu” – zapewniono.

Czytaj też:
Ambasador Gruzji opuścił Kijów. Kolejna odsłona konfliktu o  Saakaszwilego
Czytaj też:
Polscy lekarze zbadają byłego prezydenta Gruzji. Morawiecki: Nie zostawiamy przyjaciół w potrzebie

Źródło: WPROST.pl