Polska zamknie granicę przez Grupę Wagnera? Kamiński: Możliwa całkowita izolacja Białorusi

Polska zamknie granicę przez Grupę Wagnera? Kamiński: Możliwa całkowita izolacja Białorusi

Mariusz Kamiński na odprawie ze Strażą Graniczną
Mariusz Kamiński na odprawie ze Strażą Graniczną Źródło:X / MSWiA
Co najmniej 1000-1200 najemników z Grupy Wagnera znajduje się na Białorusi – mówił po odprawie z przedstawicielami Straży Granicznej w Krynkach minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński.

W placówce Straży Granicznej w Krynkach odbyła się odprawa z udziałem szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego z dowódcami SG. Wnioski z rozmowy minister przekazał na konferencji prasowej. – Presja migracyjna jest silna. Mamy tylko w tym roku do czynienia z 17 tys. prób nielegalnego przekroczenia naszej granicy – mówił Mariusz Kamiński, podkreślając, że wojna hybrydowa przeciwko Polsce i krajom Unii Europejskiej trwa od 2019 roku.

Szef MSWiA odniósł się też do obecności Grupy Wagnera na Białorusi. – Niewątpliwie mamy do czynienia z ludźmi bardzo niebezpiecznymi. Część z nich trafiła na Białoruś w wyniku umów politycznych zawartych miedzy Rosjanami a reżimem białoruskim – mówił Mariusz Kamiński.

Co wiadomo o Grupie Wagnera na Białorusi?

– Jest co najmniej 1000-1200 najemników. Zdecydowana większość, niemal wszyscy, są na poligonie w Osipowiczach w guberni mohylowskiej. Pewna grupa w sile plutonu, czyli około kilkudziesięciu ludzi, znajduje się w okolicach Brześcia na poligonie Sahara. Obserwujemy tych ludzi, mamy pełną jasność, co do tego gdzie są i co będą zamierzali robić. Jesteśmy przygotowani na różne warianty. Chcę wszystkich uspokoić: nie pozwolimy, żeby zielone ludziki biegały po granicy – mówił Mariusz Kamiński pod odprawie w Krynkach.

Szef MSWiA zdradził też, że wagnerowcy, którzy przybyli na Białoruś, nie mają ze sobą ciężkiego sprzętu. – Tak naprawdę ich militarne znaczenie jest dosyć banalne i każda nowoczesna armia natowska, jaką jest armia polska, błyskawicznie jest w stanie zaprowadzić porządek. Natomiast mamy do czynienia z ludźmi niebezpiecznymi, głęboko zdemoralizowanymi. Duża ich część została zwolniona z więzień. To są kryminaliści – mówił Mariusz Kamiński. Szef MSWiA uznał, że reżim Łukaszenki chce wzmocnić swoją siłę, wprowadzając w granice prywatną armię Prigożyna. Zapewnił jednak, że polskie służby są przygotowane na każdy wariant.

Polska zamknie granicę z Białorusią?

Pytany o to, czy Polska rozważa zamknięcie wszystkich przejść granicznych z Białorusią, Mariusz Kamiński nie zaprzeczył. – Różne warianty przewidujemy i będą to odpowiedzi bardzo adekwatne – mówił szef MSWiA. Minister dodał, że polskie władze są w kontakcie z sojusznikami, których również dotyczy ten problem i dla których wagnerowcy także mogą stanowić zagrożenie.

– Nie wykluczam, że jeżeli uznamy, że jest to właściwa odpowiedź w tym momencie, doprowadzimy do całkowitej izolacji Białorusi. Każda poważna prowokacja na granicy Polski, Litwy, Łotwy spotka się ze wspólną, stanowczą i przemyślaną reakcją naszych władz – zapowiedział.

Ofensywa PiS-u przy granicy polsko-białoruskiej

W czwartek na wschodnią granicę ruszyli także inni czołowi politycy Prawa i Sprawiedliwości z Jarosławem Kaczyńskim na czele. Premier Mateusz Morawiecki przy okazji stwierdził, że gdyby PO wygrała wybory w 2019 r., na ulicach polskich miast były dziesiątki lub setki tysięcy nielegalnych migrantów na ulicach. – To wyjątkowo niebezpieczny szkodnik, likwidator polskiego społeczeństwa – mówił o Donaldzie Tusku.

Czytaj też:
„Niedyskrecje wyborcze”. PiS zdecydowało – już czas zaatakować Konfederację

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl