„Kołyska czy grób narodu polskiego”? Badaczka o powstaniu warszawskim: Każda decyzja łączy się z możliwością poniesienia klęski

„Kołyska czy grób narodu polskiego”? Badaczka o powstaniu warszawskim: Każda decyzja łączy się z możliwością poniesienia klęski

Pomnik Małego Powstańca w Warszawie
Pomnik Małego Powstańca w Warszawie Źródło:Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz / Fotonews
– Jeśli patrzy się wybiórczo, to każdą tezę można udowodnić. Ale ktoś, kto posiada wiedzę, bez trudu może obalić taką tezę. Dyskutować można i warto tylko z kimś, kto opiera się na argumentach merytorycznych, a nie emocjach czy przekonaniach – mówi w wywiadzie dla „Wprost” Agnieszka Cubała, badaczka dziejów powstania warszawskiego i autorka licznych publikacji na ten temat.

Magdalena Frindt, „Wprost”: Co roku na nowo odżywa dyskusja, czy powstanie warszawskie miało sens. W tym kontekście na czynniki pierwsze rozkłada się same okoliczności podjęcia tej decyzji, szanse i ryzyko, które za sobą niosła oraz znacznie szerszy wydźwięk, bo międzynarodowy. Te zagadnienia omawia pani w najnowszej książce „Wolność’44. Jaką lekcję przynosi nam dziś powstanie warszawskie?”. Wygląda na to, że spory, które rozpoczęły się jeszcze na etapie podejmowania decyzji o godzinie „W”, nigdy się nie skończą. To działa na korzyść owego zrywu?

Agnieszka Cubała: Zgadzam się ze stwierdzeniem prof. Jerzego Kłoczowskiego, ps. Piotruś – żołnierza Pułku „Baszta”, który wiele lat temu stwierdził, że spory na temat powstania warszawskiego będą trwały nie tylko przez kolejne dziesięciolecia, ale tak długo, jak będzie istniała Polska.

Dyskusja na temat zrywu stolicy jest bardzo emocjonalna i niekoniecznie zawsze oparta na merytorycznych argumentach. Ale to bardzo dobrze, że trwa. Dzięki temu to wydarzenie jest nadal obecne. Skłania do refleksji, wyciągania wniosków. Przynosi kolejnym pokoleniom różnorodne przemyślenia – tak dotyczące polityki międzynarodowej czy wewnętrznej, jak i ustanowienia życiowych priorytetów, ale i codziennych wyborów dotyczących zupełnie prozaicznych spraw.

Myślę, że byłoby dużo gorzej, gdybyśmy byli obojętni. To bolałoby powstańców jeszcze bardziej. Ciekawie wypowiedział się na ten temat w roku 1994 Roman Bratny, autor słynnej książki o powstaniu „Kolumbowie rocznik 20”. Stwierdził: „Im głębiej wchodzę we współczesność, tym wyraźniej widzę zaprzeczenie tych wartości, o które walczyła moja młodość. Bardziej nawet teraz niż w okresie komunizmu. Kiedy stosowano wobec nas bydlęce formy terroru, mieliśmy za sobą racje moralne, dostrzegano naszą wolę powiedzenia pewnym sprawom nie. Obecnie otacza nas zobojętnienie i dyskredytacja. W oczach młodego pokolenia cały nasz czyn i jego motywacje wyglądają na naiwniactwo”.

Mówiąc o powstaniu warszawskim, z jednej strony na szali są mierzalne czynniki, z drugiej – te trudne do uchwycenia w jakiekolwiek ramy. Polityczna, militarna klęska i ogrom strat kontra zwycięstwo, które można rozpatrywać w kategoriach duchowych, moralnych. Opisując te dwa punkty widzenia, użyła pani obrazowych określeń: powstanie warszawskie jako kołyska lub grób narodu polskiego. Bardzo symboliczne.

Pytanie, czy powstanie warszawskie było kołyską, czy też grobem narodu polskiego wydało mi się zasadne już 20 lat temu, gdy pisałam na ten temat pracę magisterską. Pomimo tego, że przez kolejne dwie dekady przeczytałam tysiące publikacji i rozmawiałam z bardzo wieloma uczestnikami walk, nie trafiłam na lepsze, bardziej symboliczne czy też pojemne pod względem treści stwierdzenie. Dlatego przytoczyłam je ponownie w książce „Wolność’44”.

Myślę, że pytanie to idealnie oddaje istotę sporu, toczącego się od dziesięcioleci między zwolennikami i przeciwnikami decyzji o godzinie „W”. I spór ten jest nie do rozstrzygnięcia.

Z jednej strony mamy argumenty merytoryczne, ale i świadomość, że bez pełnego dostępu do archiwów brytyjskich i rosyjskich nigdy nie poznamy wszystkich okoliczności towarzyszących decyzji o rozpoczęciu walki. Mam także wrażenie, że im głębiej wejdzie się w temat, tym bardziej jest się świadomym, że konkretnym ludziom nie zadano na czas odpowiednich pytań. Odeszli, zabierając ze sobą bezcenną wiedzę.

Cały wywiad dostępny jest w 32/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Źródło: WPROST.pl