Atak na posła opozycji. Mężczyzna groził mu śmiercią

Atak na posła opozycji. Mężczyzna groził mu śmiercią

Kadr z nagrania Witolda Zembaczyńskiego
Kadr z nagrania Witolda Zembaczyńskiego Źródło:X / Witold Zembaczyński
Poseł Koalicji Obywatelskiej Witold Zembaczyński został zaatakowany. Młody mężczyzna groził mu śmiercią, zniszczeniem busa. „Człowieku, ja go spalę, k***a”

„Dziś zwolennik PiS/Kukiz najpierw groził, że spali mojego busa a mnie zaj****. Chwile później spełnił swoją groźbę rzucając kamieniem w szybę mojego busa. To bezpośredni atak na posła opozycji. Paweł Kukiz, Prawo i Sprawiedliwość, jesteście odpowiedzialni za wojnę pomiędzy Polakami!” – poinformował w niedzielę rano Witold Zembaczyński, poseł opozycji i wiceprzewodniczący Nowoczesnej.

Jak informuje na opublikowanym chwilę przed godz. 10:00 nagraniu, „dosłownie 15 minut wcześniej” na miejsce nagrania przyjechał, zdaniem posła, zwolennik Prawa i Sprawiedliwości lub Pawła Kukiza. Mężczyzna miał mu grozić śmiercią, spaleniem busa.

twitter

– Ostrzegłem go, żeby nie stosował gróźb karalnych – relacjonuje Zembaczyński. Chwilę później, kiedy wrócił z targowiska zobaczył wybitą w swoim busie kamieniem przednią szybę. – Jest to bezpośredni atak i napaść na opozycję. Kukiz i Pisowcy, ja wam tego nie odpuszczę! – mówi na nagraniu Zembaczyński.

Agresywny mężczyzna groził posłowi śmiercią

Relacja posła to nie jedyne, co pojawiło się w opublikowanym w niedzielę na platformie X (dawniej Twitter) nagraniu. Poprzedza ją fragment wymiany zdań pomiędzy Zembaczyńskim a agresywnym młodym mężczyzną na rowerze. – Więcej nie tykaj mojego busa, dobrze? – mówi w stronę agresora polityk. Mężczyzna nie wydaje się przekonany. – Człowieku, ja go spalę, k***a, jak nie będziesz widział, rozumiesz? – odpowiada posłowi.

Teraz, o ile tylko poseł Zembaczyński zdecyduje się na zgłoszenie sprawy organom ścigania, mężczyźnie mogą grozić poważne konsekwencje. Za taki występek, groźbę karalną, może spotkać go wysoka grzywna, kara ograniczenia wolności lub nawet pozbawienia jej do lat 2.

Podobne sprawy trafiały już do prokuratury i sądu niejednokrotnie. To, jak sąd je rozpatruje, zależy od wielu czynników. Często pojawiająca się argumentacją, która obniża maksymalny wyrok, jest powszechne prawo do krytyki władz i osób publicznych. Nie może ono jednak pozwalać na używanie względem nich gróźb karalnych.

Czytaj też:
Polacy powiedzieli, co myślą o Giertychu na liście KO. Niejednoznaczny wynik sondażu
Czytaj też:
Kukiz zabrał głos na prezentacji listy PiS. „Jestem kandydatem bezpartyjnym”

Źródło: X / Witold Zembaczyński