Spotkanie dyktatora z Korei Płn. i Władimira Putina coraz bliżej. Ministerstwo obrony potwierdza

Spotkanie dyktatora z Korei Płn. i Władimira Putina coraz bliżej. Ministerstwo obrony potwierdza

Kim Dzong Un i Władimir Putin
Kim Dzong Un i Władimir Putin Źródło:Wikimedia Commons
Południowokoreańskie Ministerstwo Obrony potwierdziło, że pociąg z Kim Dzong Unem przekroczył granicę i jest już w Rosji. Dyktator z Korei Północnej spotka się z Władimirem Putinem, z którym będzie rozmawiał o handlu bronią.

Ministerstwo Obrony Korei Południowej potwierdziło, że pancerny pociąg wjechał do Rosji we wtorek wczesnym rankiem. Teraz zmierza do Władywostoku, gdzie odbywa się Wschodnie Forum Ekonomiczne, którego Rosja jest gospodarzem. Oczekuje się, że podróż zajmie kolejne pięć, sześć godzin – poinformowało BBC.

Północnokoreański dyktator przekroczył granicę z Rosją. Spotka się z Władimirem Putinem

Spotkanie pomiędzy północnokoreańskim dyktatorem i  może odbyć się już we wtorek lokalnego czasu, chociaż Kreml zapewnia, że stanie się to w „najbliższych dniach”. Rozmowa przywódców najprawdopodobniej ma dotyczyć handlu bronią, ponieważ Rosja musi stawiać czoła ukraińskiej kontrofensywie. Dyktatorowi z Korei Północnej towarzyszą wysocy rangą urzędnicy państwowi, w tym personel wojskowy.

Zgodnie z wieloletnią tradycją północnokoreańskich przywódców Kim Dzong Un wybrał podróż pociągiem. Pociąg ma co najmniej 20 kuloodpornych wagonów, przez co jest znacznie cięższy niż przeciętne pociągi. Z tego względu jest też dużo wolniejszy i poruszą się z prędkością niecałych 60 km/h. Podróż wydłuży się także przez archaiczną sieć kolejową na północy kraju.

Kim Dzong Un podtrzymał wieloletnią tradycję. Zapoczątkował ją jego dziadek

W pociągu znajduje się także restauracja, która serwuje francuskie wina i dania, takie jak świeży homar. Pociąg został nazwany Taeyangho. To koreańskie słowo oznaczające słońce. Jest to symboliczne odniesienie do założyciela Korei Północnej Kim Il Sunga, dziadka Kim Dzong Una. To właśnie Kim Il Sung zapoczątkował tradycję długodystansowych podróży pociągiem. Dziadek północnokoreańskiego przywódcy podróżował m.in. do Wietnamu oraz Europy Wschodniej.

Z kolei ojciec Kim Dzong Una, Kim Dzong Il, podobno podróżował pociągiem, ponieważ bał się latać. Jeden z rosyjskich dowódców wojskowych, który towarzyszył byłemu przywódcy Korei Północnej opowiadał, że można było zamówić dowolne danie kuchni rosyjskiej, chińskiej, koreańskiej, japońskiej i francuskiej. Luksusowe pociągi są podobno pilnie strzeżone przez agentów, którzy skanują trasy i zbliżające się stacje w poszukiwaniu bomb i innych zagrożeń.

Czytaj też:
Prezydent Brazylii chce spotkania Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego. Wskazał datę
Czytaj też:
O zdrowiu Putina wie wszystko. Lekarz dyktatora próbował uciec z Rosji