Zamach w Brukseli. Napastnik przypłynął na Lampedusę w 2011 r.

Zamach w Brukseli. Napastnik przypłynął na Lampedusę w 2011 r.

Policja zabezpiecza miejsce, gdzie doszło do strzelaniny
Policja zabezpiecza miejsce, gdzie doszło do strzelaniny Źródło:PAP/EPA / Olivier Matthys
Islamista, który w Brukseli zabił dwóch szwedzkich kibiców, został wydalony ze Szwecji. We Włoszech został uznany za zradykalizowanego i był obserwowany przez tamtejszy wywiad. Następnie wyjechał do Belgii.

W poniedziałek 16 października Abdesalem Lassoued, 45-latek tunezyjskiego pochodzenia, zastrzelił w Brukseli z kałasznikowa dwóch szwedzkich obywateli, a trzeciego ciężko ranił. Szwedzi najprawdopodobniej pojawili się w mieście w związku z meczem eliminacji do Mistrzostw Europy 2024 pomiędzy Belgią i Szwecją.

Po ataku, do którego doszło w centrum miasta, napastnik uciekł na skuterze. Rankiem kolejnego dnia został zatrzymany w jednej z kawiarni. Doszło do strzelaniny, w wyniku której Lassoued trafił do szpitala, gdzie zmarł. Minister spraw wewnętrznych Annelies Verlinden nie wykluczyła jednak, że na wolności znajdują się wspólnicy zamachowca z Brukseli. Poszukiwane są dwie osoby. Minister sprawiedliwości Vincent Van Quickenborne ocenił z kolei 45-latka jako „samotnego wilka”.

Zamach w Brukseli. Nowe informacje ws. Abdesalema Lassoueda

Włoska agencja państwowa ANSA podaje, że Tunezyjczyk w 2011 r. przybył łodzią na Lampedusę. Po pobycie we Włoszech wyjechał do Szwecji, skąd został wydalony i w 2016 r. powrócił do Włoch. Wówczas policja z Bolonii uznała, że jest zradykalizowany. Lassoued wyrażał chęć przyłączenia się do dżihadystów i wyjazdu do walki. Był obserwowany przez włoski wywiad, a później wyjechał do Belgii. W 2021 r. mężczyznę sfotografowano w Genui.

Według policyjnych źródeł nie można wykluczyć, że 45-latek wybrał swoje ofiary nieprzypadkowo. Możliwe, że zdecydował się uderzyć w Szwecję za to, że ta go wydaliła. Van Quickenborne mówił z kolei, że motywem do zaatakowania Szwedów mogło być palenie Koranu, które miało miejsce w Szwecji w ostatnich miesiącach.

Belgia obniża obniżony poziom zagrożenia terrorystycznego

W związku z zamachem zamknięto na cały dzień szkoły, a instytucje unijne ograniczyły godziny pracy i obecność urzędników. Premier Belgii Alexander De Croo podał, że do trzeciego poziomu został obniżony poziom zagrożenia terrorystycznego, który po poniedziałkowym ataku podwyższono do czwartego, maksymalnego.

De Croo mówił, że Lassoued ubiegał się o azyl w 2019 r. Negatywną decyzję otrzymał po niecałym roku, a potem zniknął. Tunezyjczyk nie był karany i nigdy nie przebywał w ośrodku recepcyjnym. Nie było go również na liście terrorystów. Belgijski premier skomentował, że potrzeba większej komunikacji z krajami pochodzenia ws. nakazu opuszczenia terytorium. Prezydent Francji Emmanuel Macron komentując zamach stwierdził, że „Europa jest w chaosie”.

Czytaj też:
Atak terrorystyczny w Brukseli. Mecz eliminacji do Euro został przerwany
Czytaj też:
Alarm bombowy na pokładzie samolotu. Lot eskortowała grupa myśliwców