Nagły zwrot ws. Włodzimierza Karpińskiego. Ruch prokuratury

Nagły zwrot ws. Włodzimierza Karpińskiego. Ruch prokuratury

Włodzimierz Karpiński
Włodzimierz Karpiński Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Prokuratura odrzuciła wniosek o uchylenie aresztu dla Włodzimierza Karpińskiego. O decyzji jako pierwsze poinformowało radio RMF FM.

W piątek 10 listopada do mediów trafiła informacja o decyzji prokuratury ws. Włodzimierza Karpińskiego. Okazało się, że odrzucono wniosek o uchylenie aresztu i skierowano do sądu pismo o przedłużenie wobec byłego ministra skarbu tego środka zapobiegawczego. Ma to związek z trwającym dochodzeniem w sprawie afery śmieciowej.

Wcześniej Karpiński zdecydował się przyjąć mandat europosła w związku z przetasowaniami powyborczymi. Włodzimierz Karpiński ma objąć mandat europosła po Krzysztofie Hetmanie, który głosami Polaków dostał się do Sejmu. Pierwsza w kolejce do zastąpienia polityka PSL w  była Joanna Mucha, ale nie zdecydowała się na przenosiny do Brukseli, a kolejny na liście Riad Haidar zmarł kilka miesięcy temu. W związku z tym mandat może przypaść byłemu ministrowi skarbu.

Obrońcy Karpińskiego twierdzą, że chroni go teraz immunitet PE i nie może on być pozbawiony wolności bez zgody tej unijnej instytucji. Adwokat polityka przesłał do  wniosek o uchylenie aresztu byłemu ministrowi. Obrona przekonuje, że przetrzymywanie go w areszcie to naruszenie immunitetu i bezprawne pozbawienie wolności. Adwokat zapewnił też, że po wyjściu na wolność jego klient nie będzie unikał śledczych.

Zatrzymanie Włodzimierza Karpińskiego

Karpiński został zatrzymany przez CBA 27 lutego. Służby informowały, że sprawa dotyczy „udziału w zorganizowanej grupie przestępczej podmiotów gospodarczych oraz urzędników szczebla ministerialnego zasiadających w rządzie w latach 2011-2015”. Grupa ta miała wprowadzać do obrotu faktury VAT na fikcyjne usługi podmiotów gospodarczych zajmujących się wywozem i utylizacją nieczystości z terenu miasta stołecznego Warszawy. Fakturowanie fikcyjnych usług miało służyć uzyskaniu środków finansowych na łapówki dla byłych urzędników.

Polityk usłyszał zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w wysokości około 5 milionów złotych. Był minister skarbu nie przyznaje się do winy.

Czytaj też:
Europosłowie PiS stracą immunitety? Fogiel: To są orwellowskie zapędy
Czytaj też:
Bartosz Arłukowicz wraca do Sejmu. Wiadomo, kto zajmie jego miejsce w Parlamencie Europejskim