Objęcie przez Szymona Hołownię funkcji marszałka Sejmu wywołało wiele komentarzy. Sam zainteresowany opublikował krótki wpis w mediach społecznościowych. „Dziękuję. Obiecuję, że to będzie nowy, otwarty Sejm. W Sejmie X Kadencji Patria zawsze będzie stała nad interesem tej, czy innej partii” – napisał polityk na portalu X (dawnym Twitterze).
Szymon Hołownia marszałkiem Sejmu. Magdalena Ogórek komentuje
Do sprawy odniosła się m.in. Magdalena Ogórek. – Pani Dominika Wielowieyska dzisiaj siedziała w telewizji komercyjnej i powiedziała – oczywiście stosuję pewnego rodzaju uproszczenie, ale sens był taki – że to, że to jest człowiek, który wywodzi się z talent show, to nobilituje przyszłego marszałka Sejmu czy już obecnego – relacjonowała w programie „W tyle wizji” na antenie TVP Info.
– A ciebie nie nobilitowało? – zapytał współprowadzący Stanisław Janecki, nawiązując do tego, że Magdalena Ogórek próbowała swoich sił w polityce. W 2015 roku wystartowała w wyborach prezydenckich. – Nie, mnie nie nobilitowało – odpowiedziała Magdalena Ogórek.
Szczere wyznanie Magdaleny Ogórek. „To jednak trochę bolało”
– To jednak trochę bolało. Miałam wtedy 35 lat, spełniłam obowiązek konstytucyjny. Uważano mnie za osobę dobrze wykształconą, Szymon Hołownia ma maturę. W jego wypadku talent show był wartością dodaną, a mi wytykano seriale, gdzie jeszcze uważano, że ta rzeczywistość serialowa to jest jeden do jednego, że w tym serialu to co gram, to jestem ja – kontynuowała.
Magdalena Ogórek podzieliła się także gorzką refleksją, opartą na osobistych doświadczeniach. – Nauczyłam się, że jak salonu nie pocałujesz w pierścień wcześniej, nie jesteś przez ten salon namaszczony, to masz inne traktowanie medialne – oceniła w dalszej części programu.
Czytaj też:
Prokop skomentował sukces Hołowni. „Dostałem propozycję pracy od Szymona”Czytaj też:
Komorowski ma radę dla Hołowni. „Zwracałbym się z apelem do PiS”