Wręczyli biskupom talerz z kolcami. Wymowny gest ofiar księży

Wręczyli biskupom talerz z kolcami. Wymowny gest ofiar księży

KEP
KEP Źródło:PAP / Waldemar Deska
„Talerz skrzywdzonych” trafił do biskupów. To „prezent” od seksualnie wykorzystanych ofiar duchownych.

Na obrady Episkopatu Polski na Jasnej Górze jeden z biskupów, który pozostał anonimowy, przywiózł „talerz skrzywdzonych”, zaprojektowany przez dominikanina Tomasza Biłkę – informuje serwis czasopisma „Więź”. To wymowny "prezent" od ofiar księży dla KEP.

Skąd wzięto pomysł? Wszystko zaczęło się od reportażu „Bielmo” Marcina Gutowskiego, wyemitowanego przez TVN24, po którym wydane zostało specjalne oświadczenie. Biskupi bronili w nim autorytetu Jana Pawła II. Ofiary księży zdziwił fakt, że w oświadczeniu tym jednak nikt nie przeprosił ofiar.

Biskupi pozowali na tle talerza od ukraińskiego Episkopatu

Następnie w marcu KEP zapowiedział utworzenie specjalnej komisji, która miała zająć się przypadkami przestępstw seksualnych w polskim Kościele po roku 1945. Po 3 miesiącach o komisji jednak wciąż milczano – informuje "Więź".

facebookfacebook

Co jednak zaskakujące, KEP w międzyczasie publikował w social mediach zdjęcia kolorowego talerza, który biskupi otrzymali od Konferencji Episkopatu Ukrainy – w ramach podziękowania. Z jednej strony więc nie poruszano tematu ofiar, a z drugiej biskupi dumnie pozowali do zdjęć z ustawionym przed sobą talerzem w kwiaty (stał na stole pomiędzy bp. Witalim Kriwickim i abp. Stanisławem Gądeckim).

Kolce skierowane w stronę jedzącego

„Talerz skrzywdzonych” to koncepcja słuchaczy audycji „Reportaż z wycinków świata” transmitowanej na , a prowadzonej przez dziennikarkę Moniki Białkowskiej, współpracującą z „Przewodnikiem Katolickim”, a także „Więzią”. Projekt opracował później malarz i grafik Tomasz Biłka OP, a wykonali go Anna Bogdanowicz i Zuzanna Surma z pracowni „Bosu”. Symboliczne dzieło ma średnicę 22,5 cm.

Tośka Szewczyk – osoba wykorzystana seksualnie przez duchownego, której imię i nazwisko zostały zmyślone – autorka wydanej przez Wydawnictwo Więź książki „Nie umarłam. Od krzywdy do wolności” – w liście do KEP wyjaśniła, że kolce widoczne na talerzu z konkretnego powodu „skierowane są w stronę jedzącego”.

Chodzi tutaj o spełnianie podstawowych potrzeb z wielkim trudem. Ofiary księży mają każdego dnia cierpieć z powodu doznanej w przeszłości krzywdy przy zwykłych czynnościach.

Kolce białe, jak ci, którzy „powinni być czyści i uświęceni”

Nie przez przypadek kolce rozstawione są także w różnych miejscach i są różnej wielkości. To dlatego, że osoby skrzywdzone „nie wiedzą, kiedy nadzieją się na kolec, który rozdrapie stare rany” – czytamy na wiez.pl. Kolce są też koloru białego, bo ranią ci, którzy „powinni być czyści i uświęceni”.

Tośka Szewczyk zaznacza też w liście, że ukraiński talerz „nie jest niczemu winien” i „uważa go za ważny gest”.

Czytaj też:
Papież Franciszek „zaniepokojony”. Krytykuje niemiecki Kościół w osobistym liście
Czytaj też:
Parafia w Imielinie świętuje. Wierna „poślubiła” Jezusa

Źródło: „Więź”, KEP