Maciej Wąsik do dziennikarza TVN24: Donieś, kapusiu

Maciej Wąsik do dziennikarza TVN24: Donieś, kapusiu

Poseł Maciej Wąsik, oddalający się od dziennikarza TVN24
Poseł Maciej Wąsik, oddalający się od dziennikarza TVN24 Źródło:X / @SzkKontaktowe
Dziennikarz Artur Molęda z TVN24 spotkał w centrum Warszawy posła Macieja Wąsika i próbował zadać mu pytanie na temat jego sytuacji. Polityk nie był jednak zainteresowany rozmową i zdecydowanie domagał się prywatności.

O całej sytuacji dowiadujemy się z fragmentów programu TVN24 „Szkło kontaktowe”. Widzimy, jak dziennikarz Artur Molęda podąża za posłem Maciejem Wąsikiem, próbując zadać mu pytanie o wygaszenie mandatu i karę więzienia. Wąsik razem z Mariuszem Kamińskim zostali bowiem prawomocnie skazani za przekroczenie uprawnień przy sprawie tzw. aferze gruntowej.

Dziennikarz TVN24 próbował rozmawiać z Maciejem Wąsikiem

– Minister spraw wewnętrznych i administracji pisze na Twitterze o tym, że policja czeka tylko i wyłącznie na znak, sygnał od sądu i później policja będzie wykonywała czynności. Jak rozumiem, będzie doprowadzała i pana i pana Kamińskiego do... – mówił dziennikarz. W tym miejscu jednak zdecydowanie mu przerwano.

– Zaraz zawołam policję, bo pan mnie nachodzi. Proszę mnie zostawić – mówił poseł PiS. – Pan jest, rozumiem, osobą publiczną. Twierdzi pan, że jest posłem... – odpowiadał dziennikarz. – Jestem i rozmawiałem z panem i już teraz nie chcę. Do widzenia – uciął temat Wójcik.

Na odchodne dziennikarz TVN24 zwrócił politykowi uwagę, że nie przeszedł po pasach. „Donieś, kapusiu” – usłyszał w odpowiedzi. „Nerwowo. Oj nerwowo…” – podsumował Artur Molęda już na platformie X.

„Dziennikarz zadaje pytania, a polityk na nie odpowiada. Najwyraźniej były zbyt trudne dla Macieja Wąsika, bo chwilę przed przejściem dla pieszych Artur Molęda usłyszał: »zaraz zawołam policję, bo pan mnie nachodzi«” – oceniono całą sytuację na profilu „Szkła kontaktowego”.

twitter

Sprawa Wąsika i Kamińskiego

20 grudnia Sąd Okręgowy w Warszawie skazał byłych szefów CBA, a obecnie posłów PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika za nadużycia w trakcie badania afery gruntowej na karę 2 lat pozbawienia wolności. Wyrok jest prawomocny.

Postępowanie przeciwko Kamińskiemu i Wąsikowi zostało wznowione mimo ich ułaskawienia przez prezydenta Andrzeja Dudę w listopadzie 2015 r. W czerwcu tego roku Sąd Najwyższy orzekł jednak, że akt łaski nie wywołał skutków prawnych.

W orzeczeniu wskazano, że ułaskawić można jedynie osoby prawomocnie skazane. Byli szefowie CBA zostali nieprawomocnie skazani we wspomnianej sprawie przez Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście w marcu 2015 r.

Konstytucja stanowi, że do Sejmu i Senatu nie mogą być wybrane osoby, które zostały skazane prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności. W związku z tym, marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał 21 grudnia postanowienie o wygaśnięciu mandatów obu Kamińskiego i Wąsika.

Czytaj też:
Izba SN zdecydowała ws. wygaśnięcia mandatu Mariusza Kamińskiego
Czytaj też:
Bodnar o statusie Kamińskiego i Wąsika. „Oni korzystają z różnych możliwości proceduralnych”

Opracował:
Źródło: WPROST.pl