Na terytorium Ukrainy powstaje Białoruska Armia Wyzwoleńcza. Zagrozi reżimowi Łukaszenki?

Na terytorium Ukrainy powstaje Białoruska Armia Wyzwoleńcza. Zagrozi reżimowi Łukaszenki?

Białoruska flaga opozycjonistów (zdjęcie ilustracyjne)
Białoruska flaga opozycjonistów (zdjęcie ilustracyjne) Źródło:Newspix.pl / Attila Husejnow
Białoruscy ochotnicy tworzą na Ukrainie formację, która stawia sobie za cel obalenie reżimu Aleksandra Łukaszenki. – Zarówno ochotnik cywilny, jak i generał znajdą tu swoje miejsce – zaznaczył jeden z członków formacji.

Ukraińcy są wspierani w walce z Rosją przez ochotników z Białorusi. Ich najsłynniejszą jednostką jest pułk im. Konstantego Kalinowskiego.

Czym jest Białoruska Armia Wyzwoleńcza?

Telewizja „Biełsat” donosi, że na terytorium Ukrainy powstaje kolejna jednostka złożona z Białorusinów – Białoruska Armia Wyzwoleńcza. Jak sama nazwa wskazuje, jej celem ma być wyzwolenie Białorusi spod reżimu Aleksandra Łukaszenki.

Wbrew pozorom, Białoruska Armia Wyzwoleńcza nie jest wyłącznie formacją wojskową. W jej tworzenie zaangażowali się także obrońcy praw człowieka czy historycy.

– Dziś cały naród białoruski stawia opór zbrodniczemu reżimowi działającemu w interesie obcego państwa, Rosji Władimira Putina. Dlatego Białoruska Armia Wyzwoleńcza nie będzie armią w akademickim znaczeniu tego słowa, jest organizacją walki narodu o przywrócenie praworządności, demokratycznego ustroju konstytucyjnego i niepodległości Białorusi. Zarówno ochotnik cywilny, jak i generał znajdą tu swoje miejsce – wyjaśnił ochotnik o pseudonimie „Tuman” (pol. Mgła).

Zerwanie wszelkich związków z Rosją

Białoruska Armia Wyzwoleńcza nosi identyczną nazwę co działające w drugiej połowie lat 40. i pierwszej połowie lat 50. antyradzieckie podziemie, które funkcjonowało także pod kryptonimem „Czarny Kot”.

Członkowie jednostki ustalili niedawno, jak będzie prezentować się jej mundur, symbolika oraz system stopni wojskowych. Zostały one opracowane w oparciu o opinie różnego rodzaju specjalistów, którym przyświecała idea zerwania wszelkich związków z radziecką, a później rosyjską armią.

Przykładem tego jest odejście od salutowania otwartą dłonią. Zastąpiło je salutowanie poprzez przyłożenie zamkniętej dłoni do serca, co wywodzi się z tradycji Wielkiego Księstwa Litewskiego.

– Nad projektem pracowali historycy, eksperci, wojskowi, którzy doskonale znają różne przykłady działalności zbrojnej Białorusinów z naszej historii. Nie zamierzają tworzyć odpowiednika legendarnej organizacji „Czarny Kot”, choć doskonale zdają sobie sprawę z jej istnienia. (...) Ale tak, zdecydowaliśmy się na tę jednoczącą nazwę – Białoruska Armia Wyzwoleńcza. Ma charakter historyczny i jednoczący, jest uogólnionym obrazem białoruskiej armii różnych epok. Nazwa doskonale odpowiada wymaganiom i celom, jakie sobie stawiamy: wyzwoleniu Białorusi – dodał „Tuman”.

twitterCzytaj też:
Masowa zatrzymania i przeszukania na Białorusi. Polskie MSZ reaguje
Czytaj też:
MSZ zawiesza udział w Poland. Business Harbour. „Masowa przepompownia wiz”