Czterodniowy tydzień pracy bez szans na wprowadzenie? Zandberg stawia sprawę jasno

Czterodniowy tydzień pracy bez szans na wprowadzenie? Zandberg stawia sprawę jasno

Adrian Zandberg
Adrian Zandberg Źródło:PAP / Wojtek Jargiło
– Dziś nie widzę ciągle w tym Sejmie większości dla przyjęcia tego rozwiązania. A szkoda – powiedział Adrian Zandberg w rozmowie z „Wprost”. Współprzewodniczący Partii Razem ocenił w ten sposób szanse na wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy.

Co pewien czas powraca debata o wprowadzeniu modelu czterodniowego tygodnia pracy. Adrian Zandberg w rozmowie z reporterem „Wprost” wskazał, na jakim etapie są działania, aby to rozwiązanie zaczęło obowiązywać.

– Ustawa jest gotowa. Złożyliśmy ją w poprzedniej kadencji Sejmu. To konkretne, bardzo praktyczne rozwiązanie, żeby zejść stopniowo, krok po kroku, do 35 godzin tygodniowo, żeby dać ludziom elastyczność – jeżeli chodzi o pracowników, ale także jeżeli chodzi o firmy, w jaki sposób to zorganizować w danym miejscu pracy – powiedział współprzewodniczący Partii Razem. Jak podkreślił, w ustawie znajdują się precyzyjne rozwiązania, które zostały rozpisane z uwzględnieniem różnych profesji i sytuacji szczególnych.

Czterodniowy tydzień pracy? Zandberg: To kwestia woli politycznej

Adrian Zandberg zaznaczył, że teraz sprawa jest w rękach polityków z innych ugrupowań. – To dzisiaj jest kwestia woli politycznej po stronie pozostałych partii, bo na dzisiaj za skróceniem czasu pracy jest Razem i Nowa Lewica. Natomiast ciągle nie ma na to zgody ze strony PO, PSL-u i Szymona Hołowni – analizował polityk. – Nie wspominam tutaj o PiS-ie, bo gdy złożyliśmy tę ustawę to Prawo i Sprawiedliwość powiedziało, że jest przeciwne skróceniu czasu pracy. Oczywiście, jeśli zmienią w tej sprawie zdanie, to ja będę więcej niż zadowolony – kontynuował.

– Byłbym najszczęśliwszy, gdyby ta ustawa, którą złożyliśmy w poprzedniej kadencji, została jednogłośnie przyjęta przez Sejm tej kadencji. Ale jeżeli miałbym oceniać sytuację na teraz, to dziś nie widzę ciągle w tym Sejmie większości dla przyjęcia tego rozwiązania. A szkoda – podsumował Adrian Zandberg. – Nie jestem wróżką – dodał, wskazując, że nie jest w stanie przewidzieć, kiedy konkretnie czterodniowy tydzień pracy może być wprowadzony w Polsce.

Czytaj też:
Gorąco na komisji ds. wyborów kopertowych. Morawiecki: Dlaczego pan bije swoją żonę?
Czytaj też:
Ta zapowiedź Trzaskowskiego wywołała burzę. Wiceminister: Ludzie wierzący są uprzywilejowani