Czerwona kartka od wyborców dla Erdogana. Opozycja wygrywa wybory w Turcji

Czerwona kartka od wyborców dla Erdogana. Opozycja wygrywa wybory w Turcji

Wybory w Turcji
Wybory w Turcji Źródło:PAP / Tolga Uluturk
Recep Tayyip Erdogan nie ma powodów do zadowolenia. Wszystko wskazuje na to, że w lokalnych wyborach w Turcji zdecydowanie wygrała opozycja.

Niedziela 31 kwietnia była niezwykle ważnym dniem w Turcji. W ponad 206 tys. lokali wyborczych w całym kraju przeprowadzono wybory do władz lokalnych. Ich wyniki miały być testem dla Recepa Tayyipa Erdogana. Gdyby kandydaci z prezydenckiej partii AKP uzyskali wysokie poparcie w wielu tureckich miastach lub gdyby udało im się przejąć z rąk opozycji miasta takie jak Stambuł czy Ankara, wówczas przed tureckim przywódcą otwarłaby się droga do jeszcze bardziej autorytarnych rządów i skrętu w stronę konserwatyzmu.

Wybory w Turcji. Kto wygrał?

Tak się jednak nie stanie. Po przeliczeniu 90 proc. głosów okazuje się, że to opozycja ma znacznie więcej powodów do świętowania. Na polityków z Republikańskiej Partii Ludowej (CHP) oddano 37,32 proc. głosów natomiast kandydaci rządzącej AKP – Partii Sprawiedliwości i Rozwoju – uzyskali 35,78 proc. głosów.

Opozycja ma większość w 25 dystryktach, natomiast AKP w 14. Partia Erdogana straciła wszystkie kontrolowane przez siebie miasta w zachodniej Turcji w pobliżu Morza Egejskiego. W dwóch prowincjach przegrała z islamistyczną Nową Partią Dobrobytu (YRP).

Kto wygrał w Turcji? Porażka Erdogana

Opozycja utrzyma najprawdopodobniej władzę w Stambule, gdzie nadal rządzić będzie Ekrem Imamoglu z CHP. Prezydentowi Erdoganowi niezwykle zależało na kontroli nad tym miastem, ponieważ w latach 1994-1998 to on sprawował w nim władzę. – Na podstawie uzyskanych przez nas danych mogę powiedzieć, że wiara naszych obywateli w nas została nagrodzona. Chciałbym z całego serca podziękować wam wszystkim, naszym obywatelom, za wypełnienie tego świętego obowiązku – mówił na wyborczym wiecu Ekrem Imamoglu. W stolicy kraju – Ankarze – najwięcej głosów zdobył obecny przywódca Mansur Yavas z CHP.

Po ogłoszeniu częściowych wyników głosowania, prezydent Turcji oświadczył, że wybory były godne tureckiej demokracji i to właśnie ona triumfowała tego dnia. – 31 marca nie jest dla nas końcem, ale punktem zwrotnym. W wyborach samorządowych naród turecki ponownie wykorzystał urnę wyborczą jako okazję do przekazania swojego przesłania politykom – stwierdził Recep Tayyip Erdogan.

Czytaj też:
Papież Franciszek w Wielkanoc zwrócił się do Rosji. Wystosował mocny apel
Czytaj też:
Władimir Putin podpisał ważny dekret. Wejdzie w życie za kilkanaście godzin

Opracowała:
Źródło: Reuters