Przełom w wojnie w Ukrainie? Wołodymyr Zełenski zwrócił uwagę na jedną rzecz

Przełom w wojnie w Ukrainie? Wołodymyr Zełenski zwrócił uwagę na jedną rzecz

Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski Źródło:president.gov.ua
Wołodymyr Zełenski przyznał, że sytuacja Ukrainy jest bardzo ciężka. To efekt nasilonych ataków rakietowych ze strony Rosji.

Wojna w Ukrainie trwa od 773 dni. W ostatnich tygodniach Rosja przypuściła kilka potężnych ataków na ukraińskie miasta. Ich celem była głównie infrastruktura krytyczna. W wywiadzie udzielonym kanałowi informacyjnemu „Teleton” Wołodymyr Zełenski przyznał, że sytuacja jego kraju jest bardzo trudna. Polityk podkreślił, że już wkrótce ukraińskiej armii może zabraknąć rakiet do obrony przeciwlotniczej. Powodem szybko kurczących się zapasów są właśnie nasilone ataki Rosjan.

Wojna w Ukrainie. Wołodymyr Zełenski o kontrofensywie

Przywódca Ukrainy zaznaczył, że w takiej sytuacji może być bardzo ciężko o przeprowadzenie kontrofensywy. – Mamy za mało amunicji. Jeśli armia Władimira Putina nadal będzie uderzać z taką siłą, może nam zabrknąć rakiet do obrony. Dlatego musimy dostać wsparcie. Do ochrony niezbędnych jest nam 25 systemów Patriot – tłumaczył.

Wołodymyr Zełenski wyjaśnił, że chociaż może się wydawać, że jest to bardzo duża liczba, to trzeba pamiętać o tym, że terytorium Ukrainy jest rozległe. Polityk zaznaczył, że tylko w ten sposób Ukraina może ochronić swoją infrastrukturę energetyczną.

Wojna w Ukrainie. Wołodmyr Zełenski o negocjacjach pokojowych

wspomniał także o ewentualnych negocjacjach pokojowych. W roli mediatora chce się ustawić Turcja i jej prezydent Recep Tayyip Erdogan. Ukraiński przywódca stwierdził, że Turcja faktycznie pomogła jego krajowi w kwestii więźniów. – To jest niezaprzeczalny fakt. Ale prezydent Erdogan musi mieć świadomość, że sama Turcja jako mediator to zdecydowanie za mało. Nie wydaje mi się, aby sama Turcja była w stanie utemperować Władimira Putina. Rozwiązaniem dla nas byłaby forma szczytu pokojowego – powiedział prezydent.

Czytaj też:
Poderwano polskie i sojusznicze myśliwce. Generał ujawnił szczegóły
Czytaj też:
Macron miał rozzłościć Scholza. Kanclerz Niemiec nie przebierał w słowach