Poseł PiS wywołał polityczną burzę tuż po rozpoczęciu posiedzenia Sejmu. „Napychali sobie kieszenie”

Poseł PiS wywołał polityczną burzę tuż po rozpoczęciu posiedzenia Sejmu. „Napychali sobie kieszenie”

Marek Suski i Włodzimierz Czarzasty
Marek Suski i Włodzimierz Czarzasty Źródło:sejm.gov.pl
Marek Suski zamiast przedstawiać stanowisko PiS ws. nowelizacji ustawy Krajowej Administracji Skarbowej zaatakował Włodzimierza Czarzastego i koalicję rządzącą. Odpowiedziała mu m.in. posłanka KO.

W piątek 12 kwietnia trwa trzeci dzień 9. posiedzenia Sejmu. Na początku posłowie zajęli się pierwszym czytaniem rządowego projektu nowelizacji ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej. Jako pierwszy głos zabrał wiceminister finansów Marcin Łoboda, który przedstawił uzasadnienie projektu ustawy. Następnie przyszła pora na oświadczenia klubów i kół parlamentarnych.

PiS reprezentował Marek Suski, ale zanim prowadzący obrady oddał mu głos, powitał gości z Młodzieżowej Rady Miasta z Mławy. – Witam też serdecznie gości, może tych kilka osób dowie się czegoś więcej o sytuacji w naszym kraju – zaczął polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Marek Suski o Włodzimierzu Czarzastym. „Marszałek koalicji 13 grudnia ośmiu gwiazdek”

Dalej Suski, zamiast mówić o punkcie porządku dziennego, skrytykował koalicję rządzącą. Najpierw dostało się Włodzimierzowi Czarzastemu, którego poseł PiS przez cały czas nazwał „marszałkiem koalicji 13 grudnia ośmiu gwiazdek”. Następnie Suski zaczął narzekać na tempo przyjmowanych ustaw i ich jakości. Następnie drwił z nazywania Pauliny Hennig-Kloski „ministerką”.

– Ta koalicja 13 grudnia rządzi dziś w Polsce metodami, które wiążą się jakoś dziwnie ze stanem wojennym. Odmawia się największemu klubowi wicemarszałka, mówiąc o tym, że Ela Witek nie powinna być marszałkiem, bo przeprowadziła reasumpcję w Sejmie – mówił.

Poseł PiS: Taka perfidia wasza, aż kłuje, uszy i całe ciało

Następnie Suski zwrócił się do Czarzastego. – Pamiętam, jak pani Ela Witek była marszałkiem, a pan biegał do niej z kwiatami, całował po rączkach, przynosił słodycze, mówił jaka jest wspaniała, a jak żeście wygraliście wybory, to powiedzieliście, że się nie nadaje, że najgorsza marszałek w historii. Taka perfidia wasza, aż kłuje, uszy i całe ciało – powiedział polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Suski sugerował, że koalicja rządząca „napada też na media publiczne i wyrzuca ludzi z pracy, żeby w Polsce była cenzura”. Obecną władzę nazwał też „dyktaturą”. Zarzucał też rządzącym, że na proteście rolników „rzucali w nich kamieniami” oraz „bili niewinnego człowieka, który stał z flagą i został skatowany”. Poseł PiS wtrącił, że „ustawa jest słuszna, ale powstała na podstawie rozporządzenia PE”.

Wicemarszałek Sejmu odpowiada politykowi Prawa i Sprawiedliwości

– W kontekście mojej osoby, chciałem pana poinformować, że większych głupot nie słyszałem. W kontekście pozostałych pana słów myślę, że posłanki i posłowie na tej sali je ocenią. Są granice absurdu, cynizmu i głupoty, które są niestety czasami przekraczane. Właśnie dzisiaj, panie pośle, przekroczył pan granicę absurdu, arogancji, cynizmu i głupoty. Pozdrawiam pana – skomentował Czarzasty. Suski po swoim wystąpieniu opuścił salę obrad i nie chciał słuchać dyskusji.

– Nie sposób przy procedowaniu tego projektu nie odnieść się do tych bzdur, posła Suskiego. I on mówi o ciężkiej pracy? A on nie powiedział o swoich portfelach i o tym, jak sobie napychali kieszenie – zareagowała Krystyna Skowrońska z KO. – Pan poseł Suski osiągnął swój cel. Szkoda tylko, że jego celem jest zwracanie na siebie uwagi, poprzez głupie wypowiedzi. Faktycznie, ten cel poseł Suski wypełnił w 100 proc. – wtórował jej Sławomir Ćwik z Polski 2050.

Czytaj też:
Impreza w hotelu sejmowym. „O Grzegorz Braun, o Grzegorz Braun…” niosło się po Wiejskiej
Czytaj też:
Tak politycy prawicy bawili się na nocnej imprezie. „Hotel poselski jak Las Vegas”

Źródło: WPROST.pl