W ocenie Olejniczaka - szefa klubu LiD, spotkanie z prezydentem przebiegało w miłej atmosferze.
"Spotkanie z panem prezydentem dotyczyło bieżącej sytuacji związanej z tworzącą się większością w parlamencie, jak również sytuacją w kraju" - poinformował Olejniczak.
Według jego relacji, politycy centrolewicy mieli przybliżyć L. Kaczyńskiemu swe inicjatywy, które zamierzają już na początku kadencji zgłosić w Sejmie. Jak powiedział Olejniczak, chodzi przede wszystkim o powołanie komisji śledczej do zbadania okoliczności samobójczej śmierci Barbary Blidy, a także rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
Prezydent - zdaniem szefa klubu LiD - miał odnieść się sceptycznie do planów reformy resortu sprawiedliwości. "Naturalnie są tu pewne rozbieżności między nami, ale też - na co zwróciliśmy uwagę - my nie jesteśmy PiS, ani podobni do PiS, tak jak nie jesteśmy Platformą Obywatelską, ani w niczym nie przypominamy PO" - powiedział.
Jeśli chodzi o komisję śledczą ds. okoliczności śmierci Blidy, to - jak wynika z relacji Olejniczaka - prezydent nie jest jej przeciwny. "Pan prezydent powiedział, że każda władza, jeśli jest czysta - a on wierzy, że tak - nie powinna obawiać się powołania komisji śledczych, więc nawet, jeżeli są jakieś sprawki, czy to urzędników, czy osób, które nie dopełniły starannego nadzoru, to ktoś powinien ponieść odpowiedzialność" - relacjonował polityk LiD.
Olejniczak zwrócił jednocześnie uwagę, że prezydent nie ma żadnych uprawnień w kwestii powołania komisji śledczej. (Komisję taką powołuje Sejm w drodze uchwały, która nie wymaga podpisu prezydenta).
Szef klubu LiD dodał, że przedstawił prezydentowi również swój krytyczny stosunek do planów PO utworzenia w Sejmie jednej komisji, która miałaby zbadać ewentualne przypadki wykorzystywania w czasie rządów PiS służb specjalnych do działań politycznych. Zdaniem Olejniczaka, taka komisja byłaby niezgodna z konstytucją.
Według Marka Borowskiego - wiceszefa klubu LiD, L. Kaczyńskiego interesował też stosunek klubu LiD do ewentualnych wet prezydenta. "Tu jasno stwierdziliśmy, że tu żadnego automatyzmu nie będzie, że sprawy będą rozpatrywane osobno i w pewnym kompleksie całej polityki koalicji rządzącej. My będziemy się kierowali swoim programem, a nie jakimiś uprzedzeniami osobistymi" - powiedział Borowski.
Olejniczak poinformował, że rozmowa dotyczyła też kwestii społecznych, m.in. dodatków dla osób wychowujących dzieci oraz podwyżek dla nauczycieli.
Jak podkreślił, zapewnił L. Kaczyńskiego, że centrolewica zamierza być "konstruktywną, ale wymagającą" opozycją.ab, pap