Jednocześnie - jak oświadczył na konferencji prasowej - L. Kaczyński "podtrzymał swoje zastrzeżenia" co do kandydatur: Zbigniewa Ćwiąkalskiego na ministra sprawiedliwości i Radosława Sikorskiego na ministra spraw zagranicznych.
Kamiński poinformował, że podczas wizyty Tuska w Pałacu Prezydenckim doszło także do rozmowy "w sześć oczu", w której uczestniczył prezydent, Tusk oraz szef Służby Wywiadu Wojskowego gen. Witold Marczuk (b. szef ABW).
Jak mówił Kamiński, było to "ściśle tajne spotkanie", podczas którego zostały przedstawione ściśle tajne fakty związane z działalnością Radosława Sikorskiego jako ministra obrony.
Pytany na jakiej podstawie te informacje zostały Tuskowi przekazane odparł, że "na podstawie przepisów, które pozwalają jednorazowo na udostępnienie jakiejś osobie - jeżeli wymaga tego szczególny interes państwa - takich faktów".
Kamiński powiedział, że prezydent ma nadzieję, że "współpraca z każdym ministrem spraw zagranicznych, którego powoła, będzie się toczyła w duchu, który nie będzie przeszkadzał realizacji konstytucyjnych obowiązków i uprawnień prezydenta i nie przeszkadzał polskiemu interesowi narodowemu".
Pytany, jakie uczucie będzie towarzyszyło L. Kaczyńskiemu, gdy będzie powoływał Sikorskiego na szefa MSZ odpowiedział, że prezydentowi "cały czas towarzyszy uczucie niezmiennej miłości do ojczyzny". "W duchu tego uczucia miłości do Polski pan prezydent postępował i postępuje" - dodał prezydencki minister.
Kamiński powiedział, że prezydent i szef PO rozmawiali przede wszystkim o polityce zagranicznej, w tym o sprawach unijnych. Dodał, że rozmowa była "konstruktywna" i odbyła się "w spokojnej atmosferze".
Spotkanie L. Kaczyńskiego z Tuskiem trwało blisko 1,5 godziny.
Minister poinformował, że prezydent i Tusk uzgodnili przebieg piątkowej uroczystości zaprzysiężenia rządu. Kamiński zapewnił, że nie będzie ona "w żaden sposób" odbiegała od dotychczasowych "tego typu zdarzeń", łącznie - jak dodał - "z tradycyjną lampką szampana, mimo wczesnej pory".
ab, pap