Papież Franciszek od 17 dni przebywa w szpitalu. Mimo piątkowego kryzysu oddechowego, jego stan zdrowia się poprawia. Jednak leczenie nie przeszkodziło mu w przygotowaniu przesłania na niedzielną modlitwę Anioł Pański.
Papież w szpitalu. Przesłał nauczanie na Anioł Pański
W pierwszej części listu papież odnosi się do dzisiejszej Ewangelii.
„Dziś, w Ewangelii (Łk 6, 39-45) Jezus zachęca nas do zastanowienia się nad dwoma z pięciu zmysłów – wzrokiem i smakiem. Odnośnie do wzroku prosi by ćwiczyć oczy do dobrego obserwowania świata i osądzania bliźniego z miłością. Mówi: „Usuń najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, żeby usunąć drzazgę z oka brata swego” (w. 42). Tylko przy takim troskliwym spojrzeniu, a nie potępiającym, upomnienie braterskie może być cnotą. Bo jeśli nie jest braterskie, nie jest upomnieniem!” – podkreśla. „Odnośnie do smaku, Jezus przypomina nam, że „po własnym owocu (…) poznaje się każde drzewo” (w. 44). A owocami, pochodzącymi od człowieka, są na przykład jego słowa, które dojrzewają na wargach, tak iż „z obfitości serca mówią jego usta” (w. 45). Złe owoce to słowa gwałtowne, fałszywe, wulgarne; dobre owoce to słowa sprawiedliwe i uczciwe, które nadają smak naszym rozmowom” – dodaje papież w nauczaniu.
Papież poleca też wiernym zadać sobie następujące pytania: jak ja patrzę na innych ludzi, którzy są moimi braćmi i siostrami? I jak się czuję przez nich postrzegany? Czy moje słowa mają dobry smak, czy też są przesycone goryczą i próżnością?
Franciszek o swoim stanie zdrowia. „Dziękuję za modlitwy”
W drugiej części listu papież bezpośrednio odniósł się do swojego stanu zdrowia.
„Siostry i bracia, przesyłam wam te przemyślenia jeszcze ze szpitala, gdzie – jak wiecie – przebywam od kilkunastu dni, otoczony opieką lekarzy i personelu medycznego, którym dziękuję za troskę, z jaką się mną opiekują” – napisał Ojciec Święty. „W sercu odczuwam »błogosławieństwo«, które kryje się w słabości, ponieważ to właśnie w takich chwilach uczymy się jeszcze bardziej ufać Panu. Jednocześnie dziękuję Bogu za to, że dał mi możliwość dzielenia się, w ciele i duchu, losem tak wielu chorych i cierpiących” – dodał.
Papież dziękuje za modlitwy, „które wznoszą się do Pana z serc tak licznych wiernych z wielu części świata”.
„Czuję całą waszą serdeczność i bliskość, a w tym szczególnym czasie czuję się jakby »niesiony« i wspierany przez cały Lud Boży. Dziękuję wam wszystkim!” – podkreślił. „Ja także modlę się za was. I modlę się w szczególności o pokój. Z tego miejsca wojna jawi się jeszcze bardziej absurdalna. Módlmy się za udręczoną Ukrainę, za Palestynę, Izrael, Liban, Mjanmę, Sudan, Kiwu” – dodał.
„Z ufnością zawierzajmy się Maryi, naszej Matce. Dobrej niedzieli i do zobaczenia” – zakończył swoje przesłanie.
Czytaj też:
Papież pożegnał polskiego biskupa. „Prowadził wiernych do zbawienia”Czytaj też:
Łatwy quiz z pontyfikatu papieża Franciszka. 90 proc. nie powinno być problemem!
