Uczniowie oprócz Dody powinni znać Mozarta

Uczniowie oprócz Dody powinni znać Mozarta

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ministerstwa Kultury i Edukacji Narodowej przymierzają się do wprowadzenia w szkołach edukacji kulturalnej - zapowiada "Dziennik".

Muzyka z rytmiką i plastyka z elementami grafiki lub fotografiki po godzinie lekcyjnej tygodniowo. To jeden z pomysłów dla podstawówek. W gimnazjum oraz liceum bloki programowe z zakresu uczestnictwa w kulturze. Do wyboru muzyka, plastyka - ale też wiedza o filmie czy teatrze. Wszystko nauczane według nowoczesnych programów.

Według gazety, nowa edukacja kulturalna miałaby wejść do szkół od 2009 r. W lutym porozumienie w tej sprawie ma podpisać minister kultury Bogdan Zdrojewski oraz szefowa MEN Katarzyna Hal.

"Muzyka czy plastyka traktowane są jako przedmioty trzeciorzędne. Jeżeli chcemy dbać o dziedzictwo i wiedzę o kulturze, to musi się to zmienić" - przekonuje Zdrojewski. I zapowiada, że planowane zmiany zostaną przygotowane tak, aby te przedmioty stały się atrakcyjne dla uczniów. "Obok największych kompozytorów muzyki klasycznej, młodzież powinna uczyć się o jazzie czy muzyce współczesnej. Na zajęciach plastyki powinny pojawić się podstawy grafiki, zajęć technicznych czy fotografiki" - mówi szef resortu kultury. Zapewnia, że położenie większego nacisku na nauczanie tych przedmiotów sprawi, że szkoły zaczną zatrudniać lepszą kadrę.

Muzyki czy plastyki, a w liceum wiedzy o kulturze uczą nauczyciele innych przedmiotów. Wymiar ich godzin nauczania jest tak niski, że jeden nauczyciel kulturoznawstwa musiałby uczyć w 9 szkołach, aby mieć cały etat.

W "Dzienniku" czytamy, że pomysł Zdrojewskiego pozytywnie oceniają kulturoznawcy. W ocenie rozmówców gazety najsłabszym ogniwem tych zmian może okazać się brak kadry.

pap, ss