Tusk: Europa musi rozmawiać z Rosją jednym głosem

Tusk: Europa musi rozmawiać z Rosją jednym głosem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak/Wprost 
Im szybciej kraje Unii Europejskiej zrozumieją, że wspólny głos w unijnej polityce zagranicznej jest ważny, tym lepsze będą relacje z Rosją poszczególnych państw i UE jako całości - napisał w poniedziałek polski premier Donald Tusk dla dziennika "Financial Times".

"Rosja jest największym i jednym z najważniejszych sąsiadów Unii Europejskiej. Wyzwaniem dla UE jest wypracowanie wspólnej polityki wobec sąsiada i konsekwentne jej stosowanie" - uważa premier.

Jak zauważa Tusk, Traktat z Lizbony reguluje zewnętrzne działania UE jako wspólnoty. Coraz częściej jednak poszczególne kraje członkowskie i wielkie korporacje działają autonomicznie - pisze szef polskiego rządu. "Nie ma tu spójności. Przeciwnie, powszechne są rozbieżne interesy, a nawet rywalizacja" - ostrzega.

"W dodatku w tarcia z Rosją zwykle zaangażowane są indywidualne kraje - czy chodzi o dostawy gazu i paliw, embargo na produkty rolne, czy działalność centrów kulturalnych" - pisze Tusk.

Premier wyraził nadzieję, że dzięki Traktatowi z Lizbony uda się wypracować wspólną europejską politykę. "Zgodnie z postulatem Polski, znalazło się tam także zapewnienie o energetycznej solidarności" - podkreśla.

Jego zdaniem, "w rozmowach z Rosją o nowym partnerstwie i umowie o współpracy, warto przyjrzeć się lekcjom z ostatnich miesięcy".

Po pierwsze, "niezależnie od tego, jak ważnym partnerem dla poszczególnych krajów członkowskich jest Rosja, i jaką elastyczność chcą okazać ze względu na swe partykularne interesy, punktem wyjścia powinny być podstawowe zasady, co do których UE osiągnęła porozumienie".

Po drugie, ważne jest, by "cele i oczekiwania były realistyczne". "Rosja nie chce naśladować modelu europejskiego. (Moskwa) stara się podkreślić swoją tożsamość i być biegunem przyciągającym inne kraje" - uważa polski premier. Jak ostrzega, "bez wątpienia takie stanowisko będzie miało wpływ na ostateczny kształt naszego partnerstwa, co jasno widać w dyskusjach na temat przyszłości Kosowa".

Po trzecie, trzeba skoncentrować się zarówno na społecznych, jak i gospodarczych relacjach. "Krokiem, który ukazuje wrażliwość UE na tę kwestię, jest umowa o uproszczeniach wizowych, mająca wzmóc kontakty między europejskimi a rosyjskimi kręgami kulturalnymi i naukowymi oraz ułatwić współpracę biznesową" - zauważa Tusk.

Wreszcie, "szerokie partnerstwo UE-Rosja nie może być przeszkodą dla rozwijania stosunków UE z innymi sąsiadami w Europie Wschodniej".

"Europejskie aspiracje tych krajów są czasami postrzegane jako część walki o wpływy między Rosją a Zachodem - pisze Tusk. - To uproszczone podejście nie bierze pod uwagę suwerennej woli tych krajów do modernizacji na podstawie standardów europejskich - co nie wyklucza harmonijnego współistnienia z Rosją".

ab, pap