Sikorski broni polityki zagranicznej rządu

Sikorski broni polityki zagranicznej rządu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef MSZ Radosław Sikorski odpierał w środę w Sejmie skierowane pod adresem obecnych władz zarzuty m.in. "odwracania się od Ukrainy", prowadzenia niekonsekwentnej polityki wobec Białorusi oraz "oddania" Karty Praw Podstawowych.

Sikorski przedstawił w Sejmie informację o kierunkach polskiej polityki zagranicznej w 2008 r. Następnie odpowiadał na pytania posłów.

Szef MSZ odniósł się m.in. do wypowiedzi posła PiS Pawła Kowala, który podczas debaty nad informacją apelował m.in. o "nieodwracanie się plecami do Ukrainy" i wsparcie jej aspiracji unijnych.

Według Sikorskiego, Kowal "powtórzył mantrę o odwracaniu się od Ukrainy". "Nie wiem, ile jeszcze można wykonać gestów i otrzymać podziękowań za działania, które rząd poczynił. Z Ukrainą mamy codzienny kontakt (...)" - podkreślił minister.

Nie zgodził się też z zarzutem dotyczącym prowadzenia niekonsekwentnej polityki wobec Białorusi. Zdaniem Sikorskiego, twierdzenie takie jest "wynikiem braku zrozumienia realiów białoruskich".

Szef MSZ zapewnił też posła Kowala, że "nie traktuje źle Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych w sprawach personalnych". "Nie przyszłoby nam do głowy wysyłanie do zaopiniowania przez komisję kandydatów na ambasadorów, których nominacje zostały wystawione" - mówił.

Sikorski nie zgodził się z twierdzeniem Marka Borowskiego (SdPl- Nowa Lewica), który powiedział w debacie, że Polska "oddała Kartę Praw Podstawowych". Szef MSZ podkreślił, że Polska przyjęła Kartę, "zawarowała sobie jedynie możliwość niestosowania wszystkich jej zapisów w wewnętrznym orzecznictwie".

Posłowie pytali też szefa MSZ o przygotowania Polski do objęcia w drugiej połowie 2011 r. przewodnictwa w UE. "Przygotowania już się zaczęły. Połączenie MSZ z Urzędem Komitetu Integracji Europejskiej jest częścią przygotowań do prezydencji" - powiedział Sikorski.

Minister zapowiedział też, że w najbliższych dniach powołany zostanie krajowy koordynator ds. prezydencji.

"Częścią porozumienia między MSZ a UKIE jest to, aby dotychczasowy szef Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej został ministrem ds. europejskich w MSZ w randze sekretarza stanu i pełnomocnikiem rządu ds. prezydencji" - powiedział Sikorski.

Podkreślił, że podjęte zostały również cykliczne spotkania z pozostałymi dwoma krajami tj. Danią i Cyprem, z którymi będziemy razem sprawować prezydencję w 2011 r.

Odnosząc do pytań o stan relacji z Rosją Sikorski powiedział, że "dialog strategiczny polsko-rosyjski jest wstępnie umówiony na wrzesień, a grupa ds. trudnych, której ze strony polskiej przewodniczy b. minister spraw zagranicznych Adam Rotfeld, już pracuje.

Odpowiadając na pytanie Jolanty Szymanek-Deresz (Lewica), co MSZ zrobiło, aby zbliżyć się z Serbią, Sikorski "błagał" posłankę o czytanie gazet. "Podpisałem w zeszłym tygodniu umowę stowarzyszeniową UE z Serbią. Wymagało to błyskawicznych działań premiera, rady ministrów, aby dali na to zgodę" - powiedział.

Szef MSZ odniósł się również do zarzutu prowadzenia mało skutecznej polityki rozwojowej i humanitarnej. "MSZ ma w tym roku najwyższy w historii budżet na pomoc rozwojową; w tym roku po raz pierwszy, w trzy dni po jego uchwaleniu, były rozpisane konkursy dla organizacji pozarządowych, aby mogły ruszyć z finansowaniem programów" - powiedział Sikorski.

Nawiązując do pytań o kwestię budowy w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej Sikorski powiedział, że postulat prowadzenia rozmów w sprawie tarczy z USA "jak równy z równym" jest szlachetnym postulatem - ale jak zaznaczył - z jedynym światowym supermocarstwem powinniśmy rozmawiać jak przyjaciel z przyjacielem.

"Gdyby hegemonia amerykańska była taka, jaka była kiedyś radziecka, to w ogóle byśmy nie negocjowali" - powiedział. "To, że tak potężne państwo rozmawia z nami, dowodzi tego, że ta hegemonia jest łagodna jak na standardy światowe" - dodał.

Minister odniósł się również do pytań o likwidację konsulatów. Jak podkreślił, decyzję o likwidacji podejmuje po określeniu proporcji "dobra do nakładów". "Jeżeli placówka wydaje 90 wiz i 3 paszporty w ciągu roku, a kosztuje kilka milionów, to podejmiemy takie decyzje" - powiedział Sikorski.

Poinformował też, że działa już nowy polski konsulat w Manchesterze.

Sikorski zaznaczył, że od momentu, kiedy Polska znalazła się w strefie Schengen, "w sensie konsularnym" Europa nie jest już dla nas zagranicą. "Wizę Schengen można uzyskać w dowolnej placówce dowolnego kraju UE" - dodał.

Minister podkreślił również, że Polska prowadzi skuteczną politykę historyczną. "Wiele rozgłosu i funkcji edukacyjnej ma film +Katyń+ Andrzeja Wajdy - powiedział.

pap, ss, em