Ekshumacja zwłok generała Sikorskiego i dochodzenie w sprawie jego śmierci ma rzucić światło na jedną z najtrudniejszych zagadek II Wojny Światowej. Czy generał Sikorski został zamordowany przez Rosjan? Czy może nawet przez Brytyjczyków? – zastanawia się publicysta brytyjskiego dziennika „Times”.
Nad operacją przenoszenia trumny z katedry do krakowskiego Instytutu Radiologii czuwał śmigłowiec, który wyglądał „jakby miał ochronić zmarłego generała przed kolejnym atakiem", pisze dziennik. „To był niezwykły epizod, świadectwo tego, jak bardzo niespokojne stały się relacje między Polską a Rosją. Dzień przed ekshumacją Sikorskiego, prezydent Lech Kaczyński został zaatakowany w Gruzji podczas przejazdu konwojem z gruzińskim przywódcą Micheilem Saakaszwilim, który szybko oskarżył Rosjan o usiłowanie zamachu”, dodaje autor komentarza.
Śledztwo w sprawie śmierci gen. Sikorskiego ma zakończyć pojawiające się od ponad pół wieku spiskowe teorie dziejów. „Ekshumacja może stanowić przełom w dochodzeniu", powiedział Andrzej Drogon z IPN.
Dziennik przypomina, że w 1943 roku generał domagał się wyjaśnienia mordu polskich oficerów w Katyniu. Wszystko wskazywało na to, że zbrodnię popełniło NKWD a nie naziści. W tym czasie Kreml tworzył komunistyczny rząd polski. Sikorski stanowił poważny problem dla Moskwy.
Komputerowa symulacja przeprowadzona w Warszawie w 1992 roku pokazała, że samolot nie mógł się rozbić z przyczyn technicznych, tak jak w czasie brytyjskiego śledztwa w 1943 roku zeznawał czeski pilot.
„Czy pozbyto się Sikorskiego, ponieważ stał się kłopotliwy dla brytyjskiego rządu w czasie, gdy Winston Churchill musiał coraz bardziej sprzymierzać się ze Stalinem?", pyta autor komentarza.
Naukowcy chcą ustalić, czy w zwłokach znajdują się ślady trucizny, rany postrzałowe i czy ciało w ogóle jest ciałem generała. W tym celu pobrano próbki DNA od wnuków siostry generała. Pierwsze wyniki spodziewane są pod koniec roku. Kiedy wydobyto ciało z morza, nie przeprowadzono żadnej sekcji zwłok, zaznacza autor komentarza.
Wielu historyków uważa, że nawet najbardziej drobiazgowa ekshumacja nie przesądzi o przyczynie śmierci Sikorskiego. Ale przynajmniej spowoduje nasilenie presji na brytyjski rząd, by odtajnił dokumenty w tej sprawie.
im
Śledztwo w sprawie śmierci gen. Sikorskiego ma zakończyć pojawiające się od ponad pół wieku spiskowe teorie dziejów. „Ekshumacja może stanowić przełom w dochodzeniu", powiedział Andrzej Drogon z IPN.
Dziennik przypomina, że w 1943 roku generał domagał się wyjaśnienia mordu polskich oficerów w Katyniu. Wszystko wskazywało na to, że zbrodnię popełniło NKWD a nie naziści. W tym czasie Kreml tworzył komunistyczny rząd polski. Sikorski stanowił poważny problem dla Moskwy.
Komputerowa symulacja przeprowadzona w Warszawie w 1992 roku pokazała, że samolot nie mógł się rozbić z przyczyn technicznych, tak jak w czasie brytyjskiego śledztwa w 1943 roku zeznawał czeski pilot.
„Czy pozbyto się Sikorskiego, ponieważ stał się kłopotliwy dla brytyjskiego rządu w czasie, gdy Winston Churchill musiał coraz bardziej sprzymierzać się ze Stalinem?", pyta autor komentarza.
Naukowcy chcą ustalić, czy w zwłokach znajdują się ślady trucizny, rany postrzałowe i czy ciało w ogóle jest ciałem generała. W tym celu pobrano próbki DNA od wnuków siostry generała. Pierwsze wyniki spodziewane są pod koniec roku. Kiedy wydobyto ciało z morza, nie przeprowadzono żadnej sekcji zwłok, zaznacza autor komentarza.
Wielu historyków uważa, że nawet najbardziej drobiazgowa ekshumacja nie przesądzi o przyczynie śmierci Sikorskiego. Ale przynajmniej spowoduje nasilenie presji na brytyjski rząd, by odtajnił dokumenty w tej sprawie.
im