Papież już we Lwowie

Papież już we Lwowie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Papież Jan Paweł II przyleciał z Kijowa do Lwowa, który stanowi drugi i zarazem ostatni etap jego historycznej, pierwszej pielgrzymki na Ukrainę.
Ojciec Święty przejechał z lotniska papamobilem do centrum miasta, gdzie owacyjnie powitały go tysiące ludzi.
We Lwowie, stolicy ukraińskiego katolicyzmu obrządku grecko-bizantyjskiego, Jan Paweł II przebywać będzie do środy. Na tamtejszym hipodromie odprawi dwie msze święte, jedną w obrządku rzymskim, drugą w obrządku wschodnim. W trakcie obu mszy dokona beatyfikacji dwóch polskich duchownych, polskiej zakonnicy i 27 grekokatolickich męczenników za wiarę z okresu wojennego i powojennego.
Wcześniej papież odprawił mszę św. w obrządku wschodnim (bizantyjskim) na  podkijowskim lotnisku Czajka.
We mszy, koncelebrowanej przez kard. Lubomyra Huzara i biskupów pod przewodnictwem Jana Pawła II, uczestniczyło ok. 70 tys. wiernych.

Po liturgii, papież podziękował biskupom greckokatolickim i wiernym za serdeczne i ciepłe przyjęcie. Pozdrowił też pielgrzymów w językach rosyjskim, białoruskim i polskim. "Opiece Bożej polecam was wszystkich" - powiedział po polsku.

Następnie wręczono dary papieżowi. Uczyniła to m.in. delegacja Kozaków.

Po mszy Ojciec Święty oddał hołd ofiarom hitlerowskiego mordu w Babim Jarze koło Kijowa. Modlił się u stóp pomnika w kształcie menory (żydowskiego siedmioramiennego świecznika rytualnego), wzniesionego dla upamiętnienia Żydów, ofiar masowego mordu nazistowskiego we wrześniu 1941 r. Masowe groby w Babim Jarze kryją prochy ok. 100 - 120 tys. ofiar, w większości w większości Żydów.

Papieża powitali tam przedstawiciele społeczności Żydów ukraińskich.

Wizyta w Babim Jarze została włączona do programu papieskiej pielgrzymki na Ukrainie w ostatniej chwili i na prośbę samego Jana Pawła II.

Msza na Czajce była ostatnią liturgią w kijowskiej części papieskiej wizyty. O godz. 17.00 czasu warszawskiego Ojciec Święty odleci do Lwowa.

Nie wiadomo natomiast, czy papież przybędzie do symbolu ukraińskiego chrześcijaństwa - prawosławnego soboru Św. Zofii. Bardzo chciał udać się do tego miejsca i miał tam pojawić się w niedzielę, jednak jego pobyt - ze względu na napięty program - w ostatniej chwili odwołano, podobnie jak nawiedzenie polskiego Kościoła Św. Aleksandra, gdzie na papieża czekało kilkuset wiernych.

Papież przybył na Ukrainę w sobotę przed południem. Wieczorem spotkał się z prezydentem Ukrainy Leonidem Kuczmą i przedstawicielami świata polityki i kultury w Pałacu Maryjskim w Kijowie. Nie przybyło na nie wiele osobistości, które znane są z krytycznych wystąpień pod adresem prezydenta Kuczmy.

Szczególny wydźwięk, ze względu na sytuację polityczną Ukrainy, miał wygłoszony przez papieża cytat z pism ukraińskiego średniowiecznego kronikarza Wołodymyra Monomacha: "Nie dajcie mocnym zniszczyć człowieka". Wielu obserwatorów odniosło te słowa do ubiegłorocznego mordu na opozycyjnym dziennikarzu Georgiju Gongadze, w który - zdaniem opozycji -  są zamieszani najwyżsi przedstawiciele władz, włącznie z prezydentem Kuczmą.

W niedzielę rano papież odprawił mszę św. w obrządku łacińskim, w której uczestniczyło ok. 150 wiernych. Obecni na niej byli prezydent Leonid Kuczma i przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Iwan Pluszcz. W trakcie mszy papież, przypominając, że obydwa Kościoły - prawosławny mają wspólne korzenie, zaapelował o wspólną ekumeniczną drogę, mimo dzielących je różnic. Przypomniał o cierpieniach i heroizmie ukraińskich wiernych w czasach sowieckiego totalitaryzmu.

Po mszy Jan Paweł II podjął na wspólnym obiedzie w siedzibie nuncjatury apostolskiej ukraińskich biskupów rzymsko- i greckokatolickich i wręczył im przesłanie mówiące o ich zadaniach w Kościele i społeczeństwie.

W spotkanie z głowami Kościołów i wspólnot religijnych, działających na Ukrainie uczestniczyli przedstawiciele Kościoła greckokatolickiego kardynał Lubomyr Huzar, patriarcha Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Kijowskiego Filaret i Ukraińskiej Autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej Władyka Metody. Wszyscy oni opowiedzieli się za dialogiem i braterstwem prawosławnych i katolików. Nie przybył natomiast żaden reprezentant Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Matriarchatu Moskiewskiego. Jej hierarchowie wielokrotnie wypowiadali się przeciwko wizycie Jana Pawła II na Ukrainie. Ich postawę potępił patriarcha Filaret.

Podczas spotkania Ojciec Święty powiedział, że religia to najważniejsza część tożsamości każdego człowieka, a chrześcijaństwo jest nieodłączną częścią ukraińskiej tożsamości narodowej, kulturowej i religijnej.

Niespodziewanie papież odwiedził także Bykownię, miejsce kaźni od ok. 30 tys. - 100 tys. ofiar sowieckiego totalitaryzmu.

Pielgrzymka Jana Pawła II ma miejsce w bardzo trudnym momencie. Niechętni Ojcu Świętemu byli nie tylko wyznawcy i hierarchowie Prawosławnej Cerkwi Patriarchatu Moskiewskiego, ale i część przeciwników politycznych prezydenta Kuczmy, obawiających się, że wizyta zostanie wykorzystana przez niego do wzmocnienia swojej pozycji.

Na spotkanie z papieżem wyruszyły pielgrzymki wiernych z Polski. Na przejściach granicznych w Dorohusku, Zosinie i Hrebennem wyznaczone są specjalne pasy ruchu tylko dla pojazdów przewożących pielgrzymów. Największy ruch pielgrzymkowy na przejściach granicznych z Ukrainą spodziewany jest w nocy z poniedziałku na wtorek, kiedy papież będzie we Lwowie.

em, pap

Czytaj też <A HREF="http://tygodnik.wprost.pl/index.php3?numer=968&art=9865&dzial=4 ">"Pielgrzymka w przyszłość przeszłości" </A>