Rosyjska delegacja kierowana przez Igora Sieczina, zastępcę premiera Rosji Władimira Putina, prowadziła w tym tygodniu w Kirgistanie rozmowy za zamkniętymi drzwiami. Władze w Moskwie i Biszkeku nie chciały komentować tych rozmów.
Obecnie bazy w Kirgistanie mają zarówno wojska amerykańskie, jak i rosyjskie. Zdaniem analityków zajmujących się kwestiami bezpieczeństwa prośba Moskwy jest wyrazem rywalizacji z Waszyngtonem o kontrolę nad strategicznie ważnym regionem graniczącym z Afganistanem.
Amerykańską bazę lotnictwa Manas otwarto w 2001 roku, by wesprzeć działania wojsk USA w Afganistanie. Podobnie jak rosyjska baza Kant jest ona ulokowana w pobliżu Biszkeku.
W tym roku władze Kirgistanu ogłosiły, że zamierzają zamknąć amerykańską bazę, jednak później zmieniły zdanie.
ND, PAP