Minister obrony narodowej Bogdan Klich poleciał do polskich żołnierzy stacjonujących w bazach w Afganistanie. Zamierza spotkać się tam zarówno z samymi żołnierzami jak i z dowództwem kontyngentu. Jednak nieoficjalnie mówi się, że szer resortu obrony zamierza przekonać żołnierzy, że mimo kryzysu rząd znajdzie pieniądze na wyposażenie, co przewiduje tzw. pakiet afgański.
Po ostatnich wydarzeniach związanych z dymisją gen. Skrzypczaka, wizyta ta ma również wymiar "symbolicznego wyciągnięcia dłoni" do żołnierzy stacjonujących w afgańskich bazach. Na linii polski kontyngent - szef MON ostatnio więcej dzieli niż łączy. Ta wizyta ma zatrzeć złe relacje po zarzutach, jakie gen. Skrzypczak złożoył na łamach prasy. Generał zarzucał MON, że przez ich "nieudolne i bezmyślne działania związane z wyposażaniem wojskowych życie i zdrowie żołnierzy na misji jest narażone na niebezpieczeństwo". Po dymisji generała ciężko będzie Klichowi odbudować dobre stosunki, ponieważ Skrzypczak był jednym z najbardziej lubianych dowódców.
rmf.fm.pl, dar