Forum organizacji pozarządowych (NGOs) podczas konferencji w Durbanie przyjęło deklarację określającą Izrael jako państwo rasistowskie prowadzące politykę ludobójstwa.
Izrael został nazwany państwem segregacji rasowej na forum NGOs. Uczestnicy forum oskarżyli państwo żydowskie o dokonywanie zbrodni rasistowskich, w tym zbrodni wojennych, aktów ludobójstwa oraz czystek etnicznych. Wywołało to szok wśród delegacji izraelskiej.
W związku z tym wysoki komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Mary Robinson wezwała media, by pomogły uchronić Konferencję Przeciwko Rasizmowi w Durbanie przed zdominowaniem jej przez sprawy związane z konfliktem na Bliskim Wschodzie.
"Wy, jako środki przekazu, macie do odegrania odpowiedzialną rolę informowania, że ta konferencja nie zajmuje się tylko jedną sprawą - Bliskim Wschodem. Musicie pokazać, że równie ważne są takie kwestie, jak niewolnictwo, prawa mniejszości czy bieda i one również są przedmiotem obrad" - apelowała.
Była prezydent Irlandii powiedziała, że jest jej przykro w związku z decyzją NGOs o przyjęciu deklaracji określającej Izrael jako państwo rasistowskie i prowadzące politykę ludobójstwa. Jak powiedziała, usiłowała wyperswadować Forum włączenie do deklaracji końcowej tego typu sformułowań. Wyraziła przy tym wątpliwości, czy w końcowej deklaracji konferencji zostanie uwzględniony tak ostry tekst.
Kwestia odszkodowań za niewolnictwo, druga obok konfliktu bliskowschodniego kontrowersyjna i budząca wiele emocji sprawa, na razie znajduje się na dalszym planie.
W sobotę za niewolnictwo przeprosił państwa afrykańskie niemiecki minister spraw zagranicznych Joschka Fischer. Jego zdaniem, przeproszenie za niewolnictwo i wyzysk kolonialny przywróci ofiarom i ich potomkom "godność, której zostali pozbawieni".
W najbliższy piątek konferencja ma przyjąć deklarację końcową.
em, pap
Czytaj też: Konferencja w Durbanie ; Durban: nie będzie krytyki Izraela
W związku z tym wysoki komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Mary Robinson wezwała media, by pomogły uchronić Konferencję Przeciwko Rasizmowi w Durbanie przed zdominowaniem jej przez sprawy związane z konfliktem na Bliskim Wschodzie.
"Wy, jako środki przekazu, macie do odegrania odpowiedzialną rolę informowania, że ta konferencja nie zajmuje się tylko jedną sprawą - Bliskim Wschodem. Musicie pokazać, że równie ważne są takie kwestie, jak niewolnictwo, prawa mniejszości czy bieda i one również są przedmiotem obrad" - apelowała.
Była prezydent Irlandii powiedziała, że jest jej przykro w związku z decyzją NGOs o przyjęciu deklaracji określającej Izrael jako państwo rasistowskie i prowadzące politykę ludobójstwa. Jak powiedziała, usiłowała wyperswadować Forum włączenie do deklaracji końcowej tego typu sformułowań. Wyraziła przy tym wątpliwości, czy w końcowej deklaracji konferencji zostanie uwzględniony tak ostry tekst.
Kwestia odszkodowań za niewolnictwo, druga obok konfliktu bliskowschodniego kontrowersyjna i budząca wiele emocji sprawa, na razie znajduje się na dalszym planie.
W sobotę za niewolnictwo przeprosił państwa afrykańskie niemiecki minister spraw zagranicznych Joschka Fischer. Jego zdaniem, przeproszenie za niewolnictwo i wyzysk kolonialny przywróci ofiarom i ich potomkom "godność, której zostali pozbawieni".
W najbliższy piątek konferencja ma przyjąć deklarację końcową.
em, pap
Czytaj też: Konferencja w Durbanie ; Durban: nie będzie krytyki Izraela