"Mariusz Kamiński to najdzielniejszy człowiek w Polsce"

"Mariusz Kamiński to najdzielniejszy człowiek w Polsce"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Migalski (fot. Forum) 
- Jest jednym z najdzielniejszych ludzi w Polsce - tak o odwołanym szefie CBA Mariuszu Kamińskim mówi eurodeputowany PiS Marek Migalski. Jego zdaniem premier Donald Tusk popełnił przestępstwo odwołując szefa CBA i powinien odpowiedzieć za to przed sądem. Zdaniem Migalskiego Tusk poniesie też konsekwencje polityczne swojej decyzji - i w przyszłorocznych wyborach prezydenckich przegra walkę z Lechem Kaczyńskim.
Migalski przekonuje, że odwołany szef CBA "prawdopodobnie złapał przestępców na gorącym uczynku, a my się nad nim znęcamy i zastanawiamy się, czy przypadkiem on nie przekroczył szybkości na drodze". Eurodeputowany PiS dopuszcza do siebie myśl, że Kamiński mógł nadużyć swoich uprawnień, ale uważa, że należy mu to wybaczyć, ponieważ robił to myśląc o interesie Polski. - Jeśli gdzieś popełnił błąd - czego nie potrafię teraz rozstrzygnąć - to w moimi przekonaniu jest to ten błąd, który w sensie nie prawnym, ale publicznym należałoby mu wybaczyć - przekonuje Migalski.

"Tusk nie miał prawa odwołać Kamińskiego"

Zdaniem eurodeputowanego premier Tusk nie czekając z odwołaniem Kamińskiego na opinię prezydenta złamał prawo. Dlatego też, skoro PiS nie dysponuje w parlamencie większością pozwalającą postawić premiera przed Trybunałem Stanu, Migalski zdecydował się złożyć doniesienie na premiera do prokuratury. Zaprzecza jednocześnie, że zrobił to na polecenie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. - Nie konsultowałem tego wniosku. Nie łączą mnie z prezesem PiS fluidy nie, ale cieszę się, że nadajemy na tej samej fali, i rozumujemy w ten sam sposób - stwierdził Migalski.

Kaczyński nie jest aferzystą

Eurodeputowany PiS przekonuje, że za odwołanie Kamińskiego i ujawnienie przez CBA afer Tusk zapłaci wysoką cenę polityczną. - Tego jeszcze nie widać w badaniach opinii publicznej, ale kiedy przypomina się jego expose, w którym zapowiadał, że będzie walczył z korupcją, to brzmi to dziś tak śmiesznie i żałośnie, że zaczyna powoli docierać do Polaków - tłumaczy Migalski. Eurodeputowany przyznaje, że Tusk wciąż ma szansę na prezydenturę, ale ostatnie wydarzenie sprawiły, iż szanse te poważnie zmalały. Rosną natomiast szanse Lecha Kaczyńskiego na reelekcję. - Wchodzimy do gry. To uwiarygadnia diagnozę PiS-u i Lecha Kaczyńskiego, pokazuje go jako osobę, która nie mogłaby być nigdy bohaterem tego typu sytuacji. I wyborcy to widzą - przekonuje polityk PiS.

Ziobro - lojalny funkcjonariusz

Migalski nie ma też wątpliwości, że to właśnie Kaczyński będzie kandydatem PiS w wyborach prezydenckich.

- W PiS-ie przywództwo jest jasne, kandydat jest jeden - mówi. Komentując wyniki sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej" zgodnie z którym większość ankietowanych uważa, iż lepszym kandydatem PiS na prezydenta byłby Zbigniew Ziobro Migalski stwierdził, że Ziobro "jest lojalnym funkcjonariuszem PiS".
- Zbigniew Ziobro będzie pracował na Lecha Kaczyńskiego. Te głosy, które zostałyby oddane na Zbigniewa Ziobrę zostaną oddane na Lecha Kaczyńskiego - nie ma wątpliwości eurodeputowany.

TVN24, arb