Chavez wywęszył kokainę w Białym Domu

Chavez wywęszył kokainę w Białym Domu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jak podaje „ABC”, podczas obrad Rady Ministrów wenezuelski prezydent Hugo Chavez stwierdził, że handel kokainą rozwija tak dobrze, bo sprzyja mu go ogromny popyt na ten produkt w Stanach Zjednoczonych.
„Stany Zjednoczone przymykają oko na nielegalny narkobiznes, gdyż w przeciwnym razie miliony uzależnionych Amerykanów znalazłoby się na skraju szaleństwa. Grupa konsumentów kokainy jest tak liczna, że jestem pewien, że zażywa się ją nawet w Białym Domu", twierdzi Chavez. 

Opinię swoją argumentuje tym,  że w Stanach Zjednoczonych 90 proc. banknotów krążących w obiegu nosi ślady kokainy, co zresztą zostało udowodnione przez naukowców z uniwersytetu w Massachusetts.

Prezydent doszedł też do innego ważnego wniosku: to nie kraje produkujące kokainę ponoszą winę, ale same Stany Zjednoczone, gdyż tworzą one korzystny rynek zbytu. Chavez dodaje też, że dziwnym zbiegiem okoliczności, odkąd objął prezydenturę liczba zatrzymań i śledztw skierowanych przeciwko gangom narkotykowym wzrosła.

Z kolei Waszyngton krytykuje wenezuelski rząd za brak jakichkolwiek działań mających na celu zwalczanie narkobiznesu. Do tego stopnia, że w 2005 roku Wenezuela  zerwała współpracę z amerykańską agencją ds. walki z narkotykami oskarżając Amerykanów o szpiegostwo.

Chavez uważa, że misją amerykańskich wojsk stacjonujących w Wenezueli jest udowodnienie
powiązań jego rządu z biznesem narkotykowym. Amerykanie już od 11 lat prowadzą dochodzenie, ale jak dotąd nie udało im się znaleźć istotnych dowodów na to, że Chavez popiera handel narkotykami.

as