Bill Clinton nie może występować już jako adwokat przed Sadem Najwyższym USA. Decyzją taką zakończyło się postępowanie o krzywoprzysięstwo w sprawie Moniki Lewinsky.
Już w kwietniu tego roku wymiar sprawiedliwości stanu Arkansas pozbawił Clintona na pięć lat prawa wykonywania praktyki adwokackiej w tym stanie, orzekając dodatkowo grzywnę w wysokości 25 tysięcy dolarów. Była to kara za fałszywe zeznania w sprawie seksualnego molestowania Pauli Jones. Postępowanie wszczęto na wniosek komisji etyki zawodowej stanowego Sądu Najwyższego.
Jednak 19 stycznia tego roku, w przeddzień opuszczenia Białego Domu, Clinton zgodził się na procedurę dyscyplinarną w Arkansas w ramach porozumienia o polubownym umorzeniu sprawy Moniki.
Poniedziałkowe orzeczenie Sądu Najwyższego ma w głównej mierze charakter prestiżowy, gdyż większość adwokatów, dysponujących prawem występowania przed tym sądem, nigdy nie jest do tego rodzaju spraw wzywana.
Sąd Najwyższy USA nie podał uzasadnienia swej decyzji, ale w tego rodzaju sprawach kieruje się zwyczajowo opiniami stanowych sądów najwyższych.
em, pap
Jednak 19 stycznia tego roku, w przeddzień opuszczenia Białego Domu, Clinton zgodził się na procedurę dyscyplinarną w Arkansas w ramach porozumienia o polubownym umorzeniu sprawy Moniki.
Poniedziałkowe orzeczenie Sądu Najwyższego ma w głównej mierze charakter prestiżowy, gdyż większość adwokatów, dysponujących prawem występowania przed tym sądem, nigdy nie jest do tego rodzaju spraw wzywana.
Sąd Najwyższy USA nie podał uzasadnienia swej decyzji, ale w tego rodzaju sprawach kieruje się zwyczajowo opiniami stanowych sądów najwyższych.
em, pap