Kalisz: Kaczyński przed Trybunał Stanu

Kalisz: Kaczyński przed Trybunał Stanu

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. WPROST 
Jeżeli "haki na Sikorskiego" są poważne, jak twierdzi szef PiS, to prezydent Lech Kaczyński powinien stanąć przed Trybunałem Stanu za podpisanie nominacji ministra spraw zagranicznych - uznał Ryszard Kalisz (SLD) w programie "Kawa na Ławę" TVN24.
W wywiadzie dla "Newsweeka" prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że na szefie MSZ ciążą poważne zarzuty. Dodał, że rzecz dotyczy spraw, które miały miejsce po odejściu Sikorskiego z rządu PiS, a przed ministerialną nominacją w gabinecie Tuska.

O co dokładnie chodzi zdradzić już jednak nie chciał, mówiąc, że zarzuty te są tajne. Ale zapewnił, że wątpliwości miał prezydent przed podpisaniem nominacji Radosława Sikorskiego na szefa MSZ.

- To stara metoda Kaczyńskich. Już Lech Kaczyński ją stosował - ocenił w TVN24 Ryszard Kalisz. - Poważnie rzecz biorąc, jeżeli jest to tajemnica, coś tak poważnego, jak sugeruje Jarosław Kaczyński, i prezydent Lech Kaczyński podpisał jego nominację, to Trybunał Stanu! W końcu mówmy o odpowiedzialności. Jeżeli prezydent w momencie podpisywania wiedział, że Sikorski zagraża racji stanu, to mamy tak to zostawić? - powiedział polityk SLD, zaznaczając, że mimo wszystko wątpi, żeby to było "coś poważnego".

Spekulacje padły z ust europosła PSL Jarosława Kalinowskiego. - Ja tylko mogę strzelić w tej chwili. Sikorski był długo w Afganistanie, może miał kontakty z wywiadem amerykańskim? - zastanawiał się polityk ludowców. Po czym zaznaczył: - Ale to na pewno nie jest coś, co może szkodzić w pełnieniu funkcji. Insynuacje i pomówienia to najgorsza rzecz polityce. (...) Mam wrażenie, że Jarosław Kaczyński nie wyciągnął wniosków z tego, dlaczego przegrał - podsumował Kalinowski.

TVN 24, mm