Niesiołowski: Kaczyński kłamie nawet, kiedy śpi

Niesiołowski: Kaczyński kłamie nawet, kiedy śpi

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wprost 
- Kaczyński mówi, że Pan Bóg go ocalił. To by oznaczało, że Pan Bóg chce szkodzić Polsce. No, to jest nowa teologia Kaczyńskiego - mówi marszałek Stefan Niesiołowski odnosząc się do słów prezesa PiS.
Stefan Niesiołowski, wicemarszałek Sejmu, poseł Platformy Obywatelskiej, odnosząc się do wczorajszego braku gestów między politykami PO i PiS stwierdził: – Mówienie o pojednaniu jest po prostu nudne i męczące, to są puste gesty.

Jego zdaniem to Jarosław Kaczyński powinien publicznie przeprosić za swoje słowa. – Kaczyński zachował się podle. Zarzucił Komorowskiemu, że jego decyzje sprawiły, że ktoś stracił życie – mówi. Odnosząc się do słów prezesa PiS-u Niesiołowski powiedział: – Kaczyński kłamie, bo mówi, że ten człowiek chciał zabić jego. Zamachowiec był też w innych biurach i miał listę innych polityków. Kaczyński nie ma prawa twierdzić, że to on miał być ofiarą. Kaczyński kłamie nawet, kiedy śpi – oburza się poseł. - Prezes mówi, że Pan Bóg go ocalił. To by oznaczało, że Pan Bóg chce szkodzić Polsce. No, to jest nowa teologia Kaczyńskiego – dodaje.

Pytany o słowa Janusza Wojciechowskiego wypowiedziane podczas pogrzebu Marka Rosiaka odpowiedział: – Wojciechowski to żałosna postać. Kaczyński mu dał jakiś ochłap i on przeżuwa ten ochłap. Wczoraj mówił – przeproście, powiedzcie, że żałujcie-znaczy kogo? Wojciechowski powinien powiedzieć – Jarosławie Kaczyński no dość tej obłudy. PiS chce narzucić Polsce taką wizję, że za tą śmierć odpowiada Platforma, to jest nieprawda – przekonuje Niesiołowski.

– Kaczyński uruchomił pewne szaleństwo w polskiej polityce, przekroczył granice dyskusji, tylko uruchomił szaleństwo i te napisy pod krzyżem, te burdy, te hasła one były i przed Kościołem, doprowadziły, że w tej atmosferze szaleniec zabił niewinnego człowieka. To Kaczyński odpowiada za to wszystko, a nie Komorowski – twierdzi wicemarszałek.

Mogę zmienić jeżyk, czyli katalog słów zabronionych

Niesiołowski pytany o  zmianę swojego języka powiedział: - Mogę zmienić tylko na jaki? - Mam powiedzieć, że Kaczyński jest przyzwoitym człowiekiem? Nie wiem jak ma wyglądać ta debata. Mam kłamać? Dobrze. Ja się podporządkuję. Ustalmy jakiś katalog słów, które wolno mówić, które nie wolno. Możemy w ogóle ustalić taką zasadę, że nie wolno wymawiać słowa Jarosław Kaczyński, albo powiedzieć – Jarosław Kaczyński ma zawsze rację, bo zdaje się do tego sprowadza się żądanie PiS – oburza się Niesiołowski.

„Palikot się marnuje"

Odnosząc się do wczorajszych wieców pod siedzibami biskupów Niesiołowski przyznał, że przypominają mu one rok 68. - Działania Palikota wpisują się w najgorszą antykościelną tradycję. Nie rozumiem dlaczego człowiek z takim wyczuciem sytuacji, jak Palikot w ogóle w to wchodzi – przyznaje.

- Janusz Palikot wdał się w jakąś awanturę, która nie ma żadnych szans. Ten ruch już widać, że się nie rozwinie, że nie powstanie. Skoda mi go. To przyzwoity, inteligentny, kulturalny człowiek. Miał pewne zachowania można powiedzieć, które nie licują z godnością posła, ale generalnie to jest inteligentny człowiek i się marginalizuje, marnuje się.

ja, Radio Zet