"S" zapowiadała zaskarżenie ustawy do TK już w listopadzie, po podpisaniu jej przez prezydenta. Wchodzi ona w życie od stycznia 2011 roku. Ustanawia święto Trzech Króli dniem wolnym od pracy, ale jeżeli wypada ono lub inne święto w sobotę, nie skutkuje to dniem wolnym w zamian. Dotychczas, jeśli święto przypadało w sobotę, wymiar czasu pracy zmniejszał się o 8 godzin, tzn. przysługiwał za nie inny dzień wolny. Według PO - autora projektu - wprowadzenie dodatkowego dnia wolnego od pracy 6 stycznia i jednoczesne zmiany w kodeksie pracy w ciągu 10 lat dadzą dodatkowo dziewięć dni wolnych od pracy, a z drugiej strony zwrócą gospodarce osiem dni roboczych.
Nowelizacja wzbudziła sprzeciw związków - nie tylko "S", ale i OPZZ. Według tej centrali zmiany mogą wydłużyć czas pracy o 5-6 dni rocznie. Z odmiennych powodów ustawie sprzeciwiała się Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Ta wyliczała, że nowe święto to dla pracodawców dodatkowe koszty - 900 mln zł, a dla budżetu mniejsze o 370 mln zł wpływy z podatków.
zew, PAP