Gościom udało się zwyciężyć, mimo że przegrywali 0:1 i 1:2 po trafieniach Javiera Pastore i Antonio Nocerino. Przy straconych bramkach Boruc nie miał szans na skuteczne interwencje i mógł mieć pretensje do swoich obrońców, którzy popełniali w defensywie fatalne błędy. Goście okazali się jednak bardzo skuteczni i do bramki Palermo trafiali Alberto Gilardino, Michele Camporese i Riccardo Montolivo na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. 10 minut wcześniej do swojej bramki piłkę skierował środkowy obrońca Palermo Cesare Bovo. - Nie powiedziałbym, że to jest dla nas punkt zwrotny w tym sezonie. W naszej grze jest jednak zdecydowana poprawa i to napawa optymizmem jeśli chodzi o końcowe rozstrzygnięcia - dodał Mihajlović.
Tym samym Fiorentina przerwała dobrą passę Palermo, które wcześniej wygrało na własnym boisku siedem meczów z rzędu.pap, ps