- Mamy do czynienia z osaczonym rządem, który usiłuje zdławić opozycję - ocenił działania Kadafiego Malcolm Smart, dyrektor AI na Bliski Wschód i Północną Afrykę. Wśród zatrzymanych - zdaniem AI - mieli się znaleźć: pułkownik Adel Abdullah El-Gehani, który krytycznie wyrażał się o nieprzestrzeganiu praw człowieka za rządów Kadafiego; Ali Abdelounis al-Mansouri, zatrzymany za wzywanie do protestów przez internet i Mohammed Mosbah Soheim, były dziennikarz nawołujący do demokratycznych reform.
Siły Kadafiego wycofujące się z Bengazi 20 lutego pojmały co najmniej dziewięć osób, w tym dwóch czternasto- i szesnastolatków. Pracownikom AI nie udało się dostać do stolicy Trypolisu ani innych terenów kontrolowanych przez libijskie władze, jednak istnieją obawy, że i tam "zniknęło" wielu innych ludzi - ocenił Smart. - Powstańcy w większości przestrzegają praw więźniów i ludności cywilnej w swoim marszu na zachód - dodał przedstawiciel AI.
PAP, arb