Ankietowani tylko w części zgodzili się z opinią, że badania robi się po to, by władze mogły o wszystkim wiedzieć (40 proc. odpowiedzi twierdzących, 49 proc. przeczących). Ponad połowa (53 proc.) nie podziela zdania, że do wyników sondaży nie można mieć zaufania, gdyż są prowadzone tak, by dobrze wypadli w nich ci, którzy za nie płacą. 67 proc. Polaków przeciwstawia się zarzutowi, że sondaże służą wyłącznie kontroli obywateli.
Z badań CBOS wynika, że mimo poglądu o przydatności sondaży Polacy w większości (55 proc.) nie wiedzą, po co właściwie są one przeprowadzane. Często postrzegają je jako swoisty egzamin z wiedzy obywatelskiej (51 proc.), a udział w nich - jako obywatelski obowiązek (50 proc.). Aż 60 proc. mieszkańców kraju jest jednak zdania, że nie wiadomo, którym sondażom można wierzyć. Jak zauważył CBOS, opinie o sondażach są powiązane z wykształceniem badanych - im lepiej są oni wykształceni, tym częściej twierdzą, że tego typu badania dają okazję zwykłym ludziom powiedzieć, co myślą o różnych sprawach; z drugiej strony częściej niż inni zauważają, że nie wiadomo, którym można wierzyć.
Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono w dniach 5-12 stycznia br. na liczącej 989 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.pap, ps