Antykatolicka krucjata Aleksija II

Antykatolicka krucjata Aleksija II

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prawosławny patriarcha rosyjski Aleksij II żąda od katolików ograniczenia działalności w Rosji. Stawia też Rzymowi inne trudne do spełnienia warunki.
W wywiadzie dla dziennika "Izwiestija" Aleksij powiedział:
"Wykazujemy gotowość do spotkania między przedstawicielem (Cerkwi) a papieżem Janem Pawłem II. Jednak spotkanie takie odbyć się może jedynie po tym, jak wypracowana zostanie wspólna postawa wobec podstawowych kwestii w stosunkach między oboma Kościołami" -  powiedział Aleksij.
Patriarcha uważa, że obie strony powinny "potępić wszelkie formy prozelityzmu" oraz potępić unię istniejącą między Rzymem a częścią Kościołów wschodnich. Chodzi między innymi o Unię z ukraińskimi gerokatolikami, którzy choć wyznają wiarę zgodnie z kanonami wschodniego obrządku, uznają zwierzchnictwo papieża i Rzymu.
Według Aleksija II natomiast, prawosławni oczekują od biskupa Rzymu uznania "niedopuszczalności unii jako drogi do jedności (chrześcijan)".
Zdaniem Aleksija, Kościół katolicki powinien także doprowadzić do  rozwiązania napięć religijnych na zachodniej Ukrainie, gdzie - jak powiedział - "doszło do faktycznego zniszczenia trzech prawosławnych eparchii".
W latach 90. znaczna część obiektów sakralnych na zachodniej Ukrainie przeszła z rąk prawosławnych w ręce grekokatolików. Ci ostatni uważają to za akt sprawiedliwości i podkreślają, że te świątynie to obiekty odebrane ich Kościołowi przez stalinowskie władze po wymuszonym zjednoczeniu unitów z prawosławiem w 1946 roku.
Stosunki między katolicyzmem a prawosławiem, zwłaszcza tym podległym moskiewskiemu patriarsze, są w ostatnich latach coraz bardziej napięte. Cerkiew domaga się jasnego określenia, które terytorium jest prawosławne, a które katolickie. Zarzuca przy tym katolikom nawracanie na ich wiarę ludności prawosławnej.
Rzym odrzuca te oskarżenia, twierdząc, że jego działalność misyjna na terenach wschodnich skierowana jest do miejscowych katolików i osób niewierzących.
W kwietniu władze rosyjskie nie wpuściły na terytorium ich kraju katolickiego biskupa Irkucka - Jerzego Mazura. Na lotnisku w  Moskwie biskupowi anulowano wizę i odesłano do Polski. Według wielu komentarzy, sprawa biskupa jest pierwszym przypadkiem, w  którym w konflikt katolicko-prawosławny wmieszały się władze świeckie.
les, pap
Czytaj też: Strach wyjeżdżać z Rosji
Święta Ruś