MON odmawia zadośćuczynień rodzinom poległych na misjach

MON odmawia zadośćuczynień rodzinom poległych na misjach

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Jakub Czermiński / ISAF 
Bez porozumienia zakończyło się przed warszawskim sądem pierwsze posiedzenie ugodowe dotyczące zadośćuczynień, jakich domagają się od MON rodziny żołnierzy poległych w Iraku i Afganistanie.
Zadośćuczynień za śmierć swoich bliskich chce 69 osób - żony, dzieci i rodzice 27 żołnierzy i jednego cywila, którzy zginęli na misjach zagranicznych. Większość z nich reprezentuje ta sama trójmiejska kancelaria. Każde ze złożonych przez nią w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia wezwań do ugody opiewa na kwotę 1 mln zł.

MON podtrzymuje stanowisko

MON w czwartek przed sądem, gdzie rozpatrywano sprawę rodziców pierwszego żołnierza - poległego w Iraku - potwierdził swoje wcześniejsze stanowisko. Ministerstwo podkreśla, że wykupiło dla żołnierzy jadących na misje polisy ubezpieczeniowe. Uważa też, że na gruncie obecnych przepisów nie ponosi odpowiedzialności za śmierć żołnierzy, więc zdecydowało się nie wypłacać zadośćuczynień i zostawić sprawy do rozstrzygnięcia sądowi.

- Ministerstwo Obrony Narodowej najpierw wysłało żołnierzy (do Iraku), potem doubezpieczało, a na końcu okazało się, że polisa ubezpieczeniowa nie obejmuje zadośćuczynienia. To wystarczy jako komentarz do tego, że odpowiedzialność za te czyny i zaniechania powinna skłonić ministra do przyjścia do sądu i zawarcia ugody - powiedział po wyjściu z sądu reprezentujący większość rodzin radca prawny Sylwester Nowakowski. Rodzice nieżyjącego żołnierza (był kawalerem), jeśli nadal zamierzają domagać się pieniędzy od ministerstwa, muszą teraz złożyć pozew. Konieczne będzie przy tym wniesienie opłaty w wysokości pięciu procent żądanej kwoty zadośćuczynienia - chyba że sąd zwolni powodów z tego obowiązku.

Spotkanie z ministrem

W środę resort obrony poinformował, że szef MON Tomasz Siemoniak jeszcze we wrześniu planuje spotkanie z rodzinami poległych na misjach. Nowakowski, komentując ten komunikat, powiedział, że doradza swoim mocodawcom, by nie jechali na spotkanie z ministrem. - Zamiast spotkania tydzień przed wyborami, lepiej poczekać i spotkać się po wyborach - ocenił.

Co daje polisa

MON podkreśla, że w razie śmierci żołnierza na misji wypłacane jest jednorazowe odszkodowanie w wysokości osiemnastokrotności wynagrodzenia (dla żony lub dziecka) lub jego dziewięciokrotności (dla innych członków rodziny). Prócz tego z polisy wykupionej przez MON przysługuje odszkodowanie w wysokości 250 tys. zł. Wojsko wypłaca też inne świadczenia: zasiłek pogrzebowy, zapomogi finansowe, renty rodzinne, stypendia oraz pomoc na kontynuowanie nauki lub zmianę zawodu. Rodziny poległych mogą liczyć też na pomoc przy uregulowaniu spraw związanych z zakwaterowaniem w lokalu po zmarłym żołnierzu.

Z kolei prawnicy rodzin argumentują, że w polskim prawie cywilnym nie ma tzw. zaliczalności świadczeń - odszkodowanie z polisy ubezpieczeniowej nie może być zaliczone na poczet zadośćuczynienia.

pap, ps