Gdy władze miejskie poinformowały, że porządki zostały odłożone, tłum zaczął wiwatować. Uczestnicy Okupuj Wall Street uważali, że sprzątanie jest pretekstem, by ewakuować ich z ich kwatery głównej, zwłaszcza że właściciele parku chcieli, aby zakazano im spania na ławkach i posiadania śpiworów lub rozbijania namiotów.
Zastępca burmistrza Nowego Jorku Cas Holloway poinformował, że właściciele prywatnego skweru zrezygnowali z planu uporządkowania go, gdy na miejscu, na wieść o próbach wyrzucenia z Zuchotti koczujących demonstrantów, pojawiło się wcześnie rano około 700 osób, które postanowiły poprzeć okupujących park członków ruchu. Na transparentach nowo przybyłych, głośno skandujących sympatyków ruchu widniały napisy: "Policjo, czy nie wolałabyś aresztować bankierów?" - relacjonuje AFP.
Rozradowany tłum złożony z okupujących park i zwolenników, którzy przybyli im na ratunek, zaczął natychmiast planować marsz na Wall Street, które od skweru Zuchotti dzieli tylko kilka przecznic - pisze Reuters. Według relacji AFP na skwerze Zuchotti zapanowała świąteczna atmosfera, gdy zrezygnowano ze sprzątania. - To dla nas duże zwycięstwo - powiedziała rzeczniczka ruchu Senia Barragan. - OWS (Okupuj Wall Street) musi się teraz zastanowić nad tym, co dalej i jak rozprzestrzenić ruch - dodała Barragan.
pap, ps