Rzecznik rządu Paweł Graś pytany o to, czym w ostatnich tygodniach zajmował się premier, zapewnił w Radiu Zet, że cały poprzedni tydzień szef rządu spędził w Kancelarii Premiera. - Czyli w pracy - sprecyzował. Dlaczego więc nie widać go w mediach? - To nie jest tak, że premier jest zobowiązany komentować każde wydarzenie - podkreślił rzecznik rządu.
- Tusk pracuje nad stworzeniem nowego rządu, konstrukcją nowej rady ministrów, nad expose, nad przygotowaniem planu rządzenia. Nic wielkiego się nie stało, że nie służył w tym tygodniu w roli komentatora - przekonywał Graś. Rzecznik rządu pytany o skład nowego gabinetu podkreślił, że najpierw pozna go prezydent, a dopiero później opinia publiczna. Wymienił jednak osoby, które mogą być pewne nominacji - są to minister finansów Jacek Rostowski, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska oraz szef doradców premiera Michał Boni. - Co do reszty sprawa jest otwarta - dodał.
A co z ministrami z koalicyjnego PSL? - Od kilku tygodni prezes Pawlak rozmawia z premierem Tuskiem, propozycja od początku jest taka, aby był rząd, który będzie powtórzeniem rozwiązań sprzed czterech lat. My nie mamy do minister pracy Jolanty Fedak zastrzeżeń, a ostatnio nawet minister Rostowski popierał jej kandydaturę. Jeśli chodzi o pewniaków na stanowiska ministrów w rządzie, to z PSL są to Waldemar Pawlak, Jolanta Fedak i Marek Sawicki - zapowiedział.
A co z ministrami z koalicyjnego PSL? - Od kilku tygodni prezes Pawlak rozmawia z premierem Tuskiem, propozycja od początku jest taka, aby był rząd, który będzie powtórzeniem rozwiązań sprzed czterech lat. My nie mamy do minister pracy Jolanty Fedak zastrzeżeń, a ostatnio nawet minister Rostowski popierał jej kandydaturę. Jeśli chodzi o pewniaków na stanowiska ministrów w rządzie, to z PSL są to Waldemar Pawlak, Jolanta Fedak i Marek Sawicki - zapowiedział.
Radio Zet, arb