Kryzys w Turcji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wicepremier tureckiego rządu koalicyjnego Husamettin Ozkan podał się do dymisji. Turcja przeżywa poważny kryzys polityczny.
Premier jest chory, z jego rządu odchodzą ludzie, jedna z partii, uczestniczących w rządzie koalicyjnym, domaga się przedterminowych wyborów.
Wicepremier Husamettin Ozkan oświadczył, że odchodzi z rządu i z Partii Lewicy Demokratycznej premiera Bulenta Ecevita. Nie ukrywał, że czyni to wśród oznak nasilającej się rebelii wobec Ecevita.
O swoim odejściu z rządu poinformował też minister kultury Mustafa Istemihan Talay z partii Ecevita.
Nacjonalistyczna Partia Działania (MHP), uczestnicząca w rządzie koalicyjnym, zażądała przedterminowych wyborów. Z żądaniem tym nieoczekiwanie wystąpił w niedzielę wicepremier Devlet Bahceli, przywódca MHP. W przedterminowych wyborach parlamentarnych widzi on możliwość położenia kresu obecnemu kryzysowi, wywołanemu problemami zdrowotnymi premiera, 77-letniego Ecevita.
Bahceli postuluje, by parlament, obecnie mający przerwę wakacyjną, zebrał się 1 września i w ciągu dwudniowej sesji wypowiedział się na temat wyborów przedterminowych, które mogłyby się odbyć 3 listopada.
Dotychczas koalicja rządowa kilkakrotnie odrzuciła apele o  wybory przedterminowe.
Premier Ecevit, w wywiadzie nadanym w niedzielę na żywo przez telewizję CNN-Turk, kolejny raz wykluczył swą dymisję, twierdząc, że jego koalicja pozostanie u władzy do końca kadencji w 2004 r.
Bahceli uzasadnił swą propozycję przedterminowych wyborów poważnymi zmianami na rynkach finansowych, spowodowanymi obawą przed niepokojami politycznymi, do jakich mogą doprowadzić problemy Ecevita ze zdrowiem, uniemożliwiające mu normalną działalność.
Ecevit od dwóch miesięcy jest nieobecny w pracy. Dwukrotnie w tym czasie był hospitalizowany. Tymczasem ostatnio spadły kursy akcji na giełdzie tureckiej, wzrosły stopy procentowe, a turecka lira osłabła wobec dolara, co tłumaczy się obawami, że nieobecność premiera przeszkodzi w kontynuowaniu reform gospodarczych, zainicjowanych pod auspicjami Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Wicepremier Mesut Yilmaz, szef Partii Ojczyźnianej (ANAP), również wchodzącej w skład koalicji, potwierdził w niedzielę, że byłoby lepiej, gdyby wybory odbyły się w 2004 r.
Opozycja z zadowoleniem przyjęła propozycję Bahcelego, tym bardziej że ostatnie sondaże dają jej nadzieje na zwycięstwo w wyborach do parlamentu.
nat, pap