Słaby Arafat

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pozycja Jasera Arafata słabnie na zewnątrz i wewnątrz. Najpierw świat przestał uznawać go za partnera do rozmów, teraz słabnie wewnątrz swej palestyńskiej partii.
Kierownictwo ruchu Al Fatah zażądało od swego historycznego przywódcy, Jasera Arafata, powołania premiera Autonomii Palestyńskiej.
Postulat ten wysunięto wobec Arafata, który jest również prezydentem Autonomii Palestyńskiej, na posiedzeniu Komitetu Centralnego partii, którą kieruje on od lat 60.
Arafat zwołał to posiedzenie, aby przedstawić motywy decyzji palestyńskiego Gabinetu Narodowego (rządu), który zaakceptował w  środę izraelski plan, jaki zobowiązuje go do stłumienia ruchu oporu wobec Izraela.
Plan ten, przedstawiony w niedzielę przez izraelskiego ministra obrony, Benjamina Ben Eliezera palestyńskiemu ministrowi spraw wewnętrznych, Abdelowi Razekowi al-Iahii, zakłada stopniowe przekazywanie rządowi Arafata kontroli nad palestyńskimi strefami autonomicznymi, obecnie ponownie okupowanymi przez Izrael.
Na posiedzeniu poruszono również kwestie funkcjonowania władzy w  Autonomii Palestyńskiej i członkowie Komitetu Centralnego Al Fatah przypomnieli Arafatowi o konieczności utworzenia w trakcie przeprowadzanych reform stanowiska szefa rządu.
Większość członków Komitetu zaproponowała na to stanowisko Mahmuda Abbasa (Abu Mazena), który jest "numerem drugim" po  Arafacie i sekretarzem generalnym Komitetu Wykonawczego Organizacji Wyzwolenia Palestyny, sygnatariuszem porozumień z Oslo zawartych z Izraelem w 1993 r.
Arafat, którego Izrael i Stany Zjednoczone nie chcą już uznawać za ewentualnego partnera w procesie pokojowym, dotychczas odmawiał przekazania części władzy premierowi, jakkolwiek - według najnowszych informacji - bierze się pod uwagę tę ewentualność w  związku z wyborami wyznaczonymi na styczeń 2003 roku.
les, pap