Trudno jest postawić kogoś aż przed Trybunałem Stanu. Tym bardziej że najczęściej osoby zapowiadające złożenie takiego wniosku kierują się wyłącznie emocjami lub powodami czysto osobistymi - przyznaje w rozmowie z "Polską The Times" przewodniczący sejmowej komisji odpowiedzialności konstytucyjnej Andrzej Halicki z PO. Halicki komentuje w ten sposób zapowiadany już w zeszłej kadencji przez SLD wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry, którzy - według ustaleń komisji kierowanej przez Ryszarda Kalisza - są współodpowiedzialni śmierci byłej minister budownictwa w rządzie SLD Barbary Blidy.
Halicki ubolewa nad tym, że obecnie polscy politycy coraz częściej straszą się nawzajem Trybunałem Stanu tymczasem "przed Trybunałem wszystko musi być naprawdę celująco udokumentowane". - Nie jest także możliwe skompilowanie dobrego wniosku do Trybunału w ciągu doby od obiecanek składanych publicznie przed dziennikarzami. To naprawdę żmudna i skomplikowana procedura - podkreśla poseł PO zdaniem którego jeśli ktoś zwołuje konferencję prasową, na której zapowiada pociągnięcie politycznego rywala przed Trybunał Stanu, powinien wcześniej mieć przygotowany odpowiedni wniosek. - Co więcej, patrząc na historię procesów przed Trybunałem Stanu, niewiele ze złożonych wniosków nadawało się w ogóle na rozpoczęcie postępowania - dodaje.
Pytany o zapowiadane przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego ewentualne pociągnięcie ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego do odpowiedzialności konstytucyjnej Halicki podkreśla, że "Kaczyński powinien najpierw swoją tezę uzasadnić, powołując się na konkretne ustawy". - Mówiąc o tym podczas konferencji, prezes PiS poruszał się, jak sam często określa, w oparach absurdu. Pewnie jeszcze długo będzie on bronił swojego stanowiska. Czekam więc, aż je udowodni - dodaje.
"Polska The Times", arb
Pytany o zapowiadane przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego ewentualne pociągnięcie ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego do odpowiedzialności konstytucyjnej Halicki podkreśla, że "Kaczyński powinien najpierw swoją tezę uzasadnić, powołując się na konkretne ustawy". - Mówiąc o tym podczas konferencji, prezes PiS poruszał się, jak sam często określa, w oparach absurdu. Pewnie jeszcze długo będzie on bronił swojego stanowiska. Czekam więc, aż je udowodni - dodaje.
"Polska The Times", arb