Do wigilijnej kolacji Meksykanie zasiadają 24 grudnia. W odróżnieniu od nas nie robią jednak tego w momencie, gdy za oknem rozbłyśnie pierwsza gwiazdka. Meksykanie wigilijną ucztę rozpoczynają tuż przed północą. I nie raczą się karpiem - zamiast tego na stole lądują same pikantne pyszności!
Na przystawkę Meksykanie serwują Tortas - czyli podłużne bagietki, posmarowane z obydwu stron pastą z fasoli, wypełnione nadzieniem z awokado, cebuli i dużej ilości chili. Tortas podawane są na ciepło, prosto z piekarnika. Następnie przychodzi czas na zupę - gotowaną na wołowym wywarze, z dodatkiem kminku, oregano, czosnku, pomidorów, ziemniaków, słodkiej czerwonej papryki, kapusty pekińskiej i pokrojonej w plastry kolby kukurydzy. Jeśli do zupy dodamy dodatkowo klasyczny sos "salsa", robi się naprawdę "piekielnie". Dodajemy jeszcze dwie zielone ostre papryczki, sok z limonki, oliwa, sól, czosnek, kminek i oregano - i gotowe!
Jako dania główne serwowane są... mięsa - Meksykanie nie stronią od nich w czasie Wigilii. Na wigilijnym stole w Meksyku nie może zabraknąć pieczonego, nadziewanego indyka - z zewnątrz posmarowanego masłem i doprawionego solą. Nadzienie to zazwyczaj nasączone mlekiem czerstwe bułki, z pokrojoną wątróbką i żołądkiem, oregano, czosnkiem i oczywiście dużą ilością chili.
Na wytrwałych i niezrażonych taką ilością "pikanterii" na stole czeka słodki deser. Flan - to rodzaj kremu jajecznego, przygotowywany na ciepło, a podawany na zimno. W jednym garnuszku przygotowujemy klasyczny karmel z kostek cukru i odrobiną soku z cytryny. W drugim gotujemy mleko ze strąkiem wanilii. Następnie dodajemy je powoli do utartych z cukrem pudrem jajek. Gotowy karmel i krem wlewamy do małych żaroodpornych miseczek i pieczemy około 40 minut.
Po zakończonej uczcie, wszyscy wymieniają się upominkami i… idą spać. W Meksyku nie ma zwyczaju chodzenia na Pasterkę. Rodziny zbierają się w kościele następnego dnia.
Aleksandra Daniszewska, Infotuba.pl
