Prezydent Włoch Giorgio Napolitano podczas prywatnego pobytu w rodzinnym Neapolu nie chciał korzystać z przywilejów i jak zwykły obywatel poszedł wieczorem z żoną do kina. Aby się do niego dostać musiał stać w kolejce. Zdjęcia 86-letniego prezydenta i jego żony Clio w kolejce do kina opublikowały włoskie media.
Jak zawsze na przełomie roku Napolitano odpoczywa w swoim mieście. 2 stycznia wieczorem razem z żoną pieszo udał się do kina Filangieri w centrum stolicy Kampanii. Kupili w kasie bilety, a następnie stali w długiej kolejce, by wejść na projekcję filmu „Idy marcowe" w reżyserii George’a Clooneya. To dramat polityczny rozgrywający się podczas kampanii przed wyborami prezydenckimi w USA.
Wielu widzów dopiero po seansie zorientowało się, że uczestniczył w nim Giorgio Napolitano z żoną. Kiedy oboje wychodzili z kina, podeszła do nich grupa ludzi mówiąc: „Witamy ponownie w Neapolu". Prezydent odwzajemnił serdeczne powitanie.
Zoszczenko i dziś miałby o czym pisać.
zew, PAP