Teraz okazało się, że to twierdzenie oparte jest na bardzo kruchych podstawach. Ekspertyza krakowskich biegłych wykluczyła, by na taśmach z czarnych skrzynek słychać było głos Błasika. Co istotne, eksperci z krakowskiego Instytutu dokonali analizy komputerowej. MAK opierał się na zeznaniu świadka, który twierdził, że rozpoznał głos polskiego dowódcy. Okazało się też, że raport Millera tezę o obecności generała w kokpicie (komisja przypisała mu wypowiedzenie trzech zdań) wzięła sama od siebie. Członkowie komisji stwierdzili, że generał w kabinie pilotów był i już. Agenci ABW, którzy wykonywali ekspertyzy fonoskopijne dla komisji Millera, nie wskazali żadnej wypowiedzi Błasika.
Tezy o głosie generała trudno więc bronić. A co z jego obecnością? Rosjanie stwierdzili, że generał był w kokpicie, bo jego ciało znaleziono tam, gdzie przypuszczalnie był kokpit, zanim rozpadł się na nierozpoznawalne elementy. Teraz "Wprost" ujawnił, że w tym miejscu znaleziono trzynaście ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Według "Rzeczpospolitej", nie było tam ciał pilotów ani mechanika.
Warto pamiętać, że według ekspertów z krakowskiego Instytutu Sehna, na nagraniach z czarnych skrzynek nie słychać zamykania drzwi do kokpitu. Albo więc zamykano je bardzo delikatnie, albo przez ostatnie kilkadziesiąt minut lotu drzwi były otwarte.
Ile jeszcze błędów i niepopartych faktami stwierdzeń znajduje się w raporcie Millera? Na ile wiarygodny jest raport MAK? Ile nieodwracalnych błędów zrobili rosyjscy i polscy śledczy? Kiedy Polska będzie mogła odzyskać niszczejący wrak prezydenckiego samolotu? Kiedy ucichną spory, a prawda o okolicznościach katastrofy będzie niepodważalna?
21 miesięcy po 10 kwietnia 2010 r. pytań tylko przybywa.
Nowe fakty w sprawie Smoleńska - czytaj na Wprost.pl:
W strefie z kokpitem znaleziono trzynaście ciał. Nie było wśród nich pilotówMacierewicz: tupolew nie uderzył w drzewo. Nagranie to potwierdza
Kaczyńska: w Polsce nie da się wyjaśnić tragedii smoleńskiej
Wiadomo, kto błędnie przypisał głos z kokpitu Błasikowi
"Trudno mówić o kokpicie, elementy były rozrzucone na znacznej przestrzeni"
Klich: nie zamierzam podawać się do dymisji
Gosiewska: eksperci Macierewicza dostają pogróżki, więc Smoleńsk nie był zwykłym wypadkiem
Gowin: najważniejsze to odzyskać wrak
"Nieważne, kto odczytał wysokość. Ważne są skutki"
Ponad 90 pomysłów na pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej