Na kogo teraz wścieknie się Tusk?

Na kogo teraz wścieknie się Tusk?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kolejne grupy społeczne występują przeciw rządowi. Co zrobi Donald Tusk? I na kogo zrzuci winę za protest kierowców?
W sobotę Polskę zmroził wyż znad Rosji. Arktyczne warunki nie odstraszyły protestujących przeciwko ACTA. Grupka demonstrantów pojawiła się pod Pałacem Prezydenckim, by ostrzec, że ACTA to nie tylko internet. - Wprowadzenie ACTA spowoduje, że znikną tańsze zamienniki leków czy tańsze części zamienne do różnego rodzaju urządzeń - przestrzegał jeden z organizatorów protestu.

W rozmowie z "Wprost" prof. Janusz Czapiński wyznał, że aktywizacja ruchu "Stop ACTA" przypomina mu - zachowując proporcje - powstawanie "Solidarności" w 1980 r. Zdaniem Czapińskiego, w sporze wielkich korporacji z polskimi internautami Tusk wolał stanąć po stronie wielkiego biznesu. Czy to błąd, który będzie szef PO drogo kosztował? Czy młodzi wyborcy nie zapomną Tuskowi ACTA?

Dobrą minę do złej gry robił były marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. W wywiadzie dla RMF FM bagatelizował napięcia wywołane protestem lekarzy, aptekarzy i internautów. - Gdybyśmy całą tę atmosferę wzięli w ręce i wycisnęli z wszystkich kłopotów, to okazałoby się, że ten ostatni czas jest dla Polski i Platformy dobry - powiedział Schetyna. Gdyby to jeszcze można było tak łatwo zrobić, panie pośle, wziąć i wycisnąć...

Jeśli Grzegorz Schetyna oddalił się nieco od rzeczywistości, to ta szybko mu o sobie przypomniała. Niedługo po tym, jak były marszałek opuścił radiowe studio, na drogi w całej Polsce wyjechali kierowcy protestujący przeciwko cenom benzyny. Domagali się od rządu obniżenia akcyzy na paliwa. W miastach i na trasach wylotowych tworzyli kolumny pojazdów poruszających się w ślimaczym tempie. Na stacjach benzynowych tankowali po litrze paliwa. W Płocku - korzystając z okazji - protestujących wsparł marszałek mazowieckiego Adam Struzik z PSL. Janusz Palikot wypomniał Tuskowi "zagrywki z cenami" m.in. benzyny podczas debaty z Jarosławem Kaczyńskim. Teraz Palikot sięgnął po Tuskowy oręż i przypomniał Polakom, o ile w ciągu rządów Platformy wzrosła cena benzyny.

Do tej pory, gdy wydarzenia boleśnie obnażały niekompetencję organów państwa lub gdy zdarzały się grożące spadkiem poparcia sytuacje kryzysowe, w mediach pojawiały się informacje, że "Donald się wściekł". Schemat był zawsze ten sam: dobry premier wzywał przed swe groźne oblicze "odpowiedzialnego" za zaniedbania i łajał go okrutnie. Na kogo wścieknie się Tusk, jeśli protesty kierowców przybiorą na sile? Na Jacka Rostowskiego, który przed kilkoma dniami oświadczył, że resort finansów nie obniży paliwowej akcyzy? Na Zachód, którego polityka wobec Iranu może spowodować dramatyczne podwyżki na stacjach benzynowych?

A może stanie się cud, jak w ostatnich tygodniach przed wyborami, gdy ceny paliw w magiczny sposób trzymały poziom 4,9x i za nic nie chciały przekroczyć poziomu 5 zł? Tyle że cuda w Polsce zazwyczaj zdarzają się w okolicach wyborów, a tu - jak na złość - żadnych w tym roku nie będzie.


Polacy protestują - szczegóły na Wprost.pl:

"Niech rząd wie, że żyje się gorzej". Masowe protesty przeciw cenom benzyny

Ceny rosną. Palikot przypomina "zagrywki Tuska"

Marszałek protestuje z kierowcami. "Nic by się nie stało, gdyby te podatki czasowo zawieszono"

"Stop ACTA to chaotyczny początek wściekłości"

"Przez ACTA znikną tańsze leki". Muzyczny protest pod oknami prezydenta

Są zarzuty dla uczestników protestów przeciw ACTA

Stop ACTA? Ziobro: młodzi są w stanie sparaliżować system informatyczny państwa

USA interesowały się ACTA w Polsce? Palikot: skandal! Jesteśmy suwerenni, protestujemy!

"W sprawie ACTA mamy koalicję PO-PiS"

XY z Anonymous: prowadzimy ideologiczną wojnę, lećcie z nami

ACTA, Arłukowicz? Schetyna: wszystko w porządku. Jest jak powinno być