Rosja: dialog w Syrii? Opozycja musi przestać strzelać

Rosja: dialog w Syrii? Opozycja musi przestać strzelać

Dodano:   /  Zmieniono: 
Siergiej Ławrow (fot. EPA/JUSTIN LANE/PAP) 
Zawieszenie broni może nastąpić tylko pod warunkiem, że siły syryjskiego reżimu i uzbrojona opozycja jednocześnie zaprzestaną walk, a siły opozycyjne wycofają się z zajmowanych pozycji - oświadczył szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.
Zawieszenie broni "musi nastąpić jednocześnie" - podkreślił Ławrow. - Nie możemy tworzyć sytuacji, w której od sił rządowych wymaga się, by wyszły z miast i  miasteczek, a tego samego nie żąda się od ugrupowań zbrojnych - dodał minister spraw zagranicznych Rosji. - Jednostronne wycofanie sił rządowych jest całkowicie nierealistyczne - podkreślił.

W najnowszym projekcie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Syrii, napisanym pod patronatem Waszyngtonu, zawarte jest żądanie, by syryjski rząd natychmiast zaprzestał wszelkiej przemocy, wycofał swoje siły zbrojne ze stawiających opór miast i uwolnił więzionych manifestantów. W  projekcie umieszczono także apel do syryjskiej opozycji o  "powstrzymanie się od wszelkiej przemocy", gdy reżim w Damaszku spełni pierwszy wymóg rezolucji. Agencje zwracają uwagę, że apel do opozycji jest łagodniejszy niż żądanie pod adresem Damaszku. Rosja i Chiny zawetowały poprzednie dwa projekty rezolucji. Argumentowały przy tym, że teksty były niewyważone, ponieważ była w nich mowa o zakończeniu przemocy tylko przez stronę rządową.

Sekretarz stanu USA Hillary Clinton sprzeciwiła się 12 marca stawianiu znaku równości między "morderstwami dokonywanymi z  premedytacją przez machinę wojskową" prezydenta Syrii Baszara el-Asada a  - jak podkreśliła - aktami samoobrony ze strony atakowanej ludności cywilnej. Szef rosyjskiej dyplomacji zaznaczył z kolei, że skoro priorytetem jest zakończenie przemocy i dostarczenie pomocy Syryjczykom, to "na tym etapie nie powinniśmy debatować, kto zaczął, lecz skupić się na  realistycznych i wykonalnych działaniach, które pomogą nam osiągnąć rozejm" w Syrii.

Rewolta przeciwko reżimowi Asada trwa od roku. Według szacunków ONZ w wyniku tłumienia antyprezydenckich wystąpień przez siły rządowe oraz starć z dezerterami z armii zginęło co  najmniej 7500 ludzi. Opozycja syryjska mówi natomiast o co najmniej 8500 ofiar, w  większości cywilów.

PAP, arb